Miała 3,5 promila i wiozła autem syna

 Trudne do pojęcia zdarzenie miało miejsce w ostatnim dniu czerwca. 32-letnia mieszkanka naszego miasta wiozła samochodem 8-letniego syna, choć była totalnie pijana. Na szczęście dzięki obywatelskiej postawie przypadkowej osoby udało się uniknąć tragedii.  

 Wszystko zaczęło się na ulicy Górnickiej w Ptakowicach. Mężczyzna kierujący tam ruchem na placu budowy zauważył dziwnie poruszającego się renaulta. Auto, za kierownicą którego siedziała młoda kobieta najpierw otarło się o prawidłowo zaparkowanego przy jezdni fiata, potem zjechało z drogi i uderzyło w barierę energochłonną. Po tym wszystkim prowadząca nie miała jednak zamiaru zatrzymać się i sprawdzić, co się stało, lecz jak gdyby nigdy nic próbowała kontynuować jazdę.   

Zablokował ucieczkę

Zdumiony świadek tego zdarzenia zareagował błyskawicznie. Zablokował przejazd i uniemożliwił kobiecie ucieczkę. Jednocześnie powiadomił o wszystkim policjantów ze Zbrosławic. Ci pojawili się na miejscu bardzo szybko, a towarzyszyli im funkcjonariusze z tarnogórskiej drogówki.  

 Ustalenia mundurowych okazały się szokujące. Okazało się, że renaultem jechała mająca 32 lata bytomianka. Kompletnie nietrzeźwa - przeprowadzone badanie wykazało aż niemal 3,5 promila alkoholu w jej organizmie. Niestety, kompletnie nieodpowiedzialna kobieta nie była sama. Mimo zamroczenia wiozła, a w zasadzie usiłowała wieźć bowiem 8-letniego syna i psa.    Przestraszone dziecko oddano pod opiekę męża zatrzymanej i natychmiast doprowadzonej do aresztu mieszkanki naszego miasta. Za swój czyn zostanie ona dotkliwie ukarana, co nie może dziwić. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności, na pewno też na bardzo długo straci prawo jazdy. 

Zaburzenia świadomości i śpiączka

3,5 promila alkoholu to bardzo wysokie stężenie, całkowicie wykluczające możliwość prowadzenia samochodu, a nawet zachowania pionowej postawy, normalnego chodzenia, czy prawidłowej mowy. Może dojść do głębokich zaburzeń świadomości, aż do śpiączki. Pojawiają się poza tym zaburzenia rytmu serca, spłycenie oddechu, spadek temperatury ciała i ciśnienia krwi. Kontakt z tak pijaną osoba jest mocno utrudniony.