Hokejowa Polonia Bytom zmierzyła się w niedzielę na własnym lodowisku z obrońcą tytułu, GKS Tychy. Niebiesko-czerwoni wspierani przez żywiołowych fanów długo stawiali opór faworytom, ale ostatecznie po walce ulegli 1:4.
Po pierwszej tercji był remis 1:1, a dla bytomian trafił Buyalski po długiej akcji Mroczkowskiego i Załamaja. Mroczkowski minął kilku rywali, oddał strzał, który obronił Fucik, a następnie wycofał krążek do Załamaja – ostatecznie do bramki trafił Bujalski, który miał kontakt z gumą po drodze.
W drugiej tercji o wiele skuteczniejsi okazali się tyszanie i wtedy właśnie rozstrzygnęły się losy spotkania. Najpierw na prowadzenie wyprowadził ich Pociecha, a po kilku minutach podwyższył Heljanko. Wynik ustalił ponownie Pociecha, zdobywając dublet. Po dwóch tercjach zatem goście prowadzili 4:1. Trzecia tercja goli nie przyniosła, choć Polonia miała parę dobrych szans na pokonanie dobrze dysponowanego bramkarza tyszan.
Kolejne ligowe starcie niebiesko-czerwonych czeka już w najbliższy piątek, 10 października. I znowu będzie trudno. W katowickim Spodku Polonia zmierzy się bowiem z GKS Katowice, a więc wicemistrzem kraju. Natomiast następny mecz na własnym lodowisku im. Braci Nikodemowiczów odbędzie się w niedzielę, 12 października, a rywalem bytomian będzie JKH GKS Jastrzębie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz