Fatalnie zakończyła się dla bytomianina Denisa "Flinstona" Górniaka kolejna walka w KSW. Poobijany, z krwawiącą głową przegrał przed czasem z Kacprem Paczóskim.
Gala XTB KSW 111 z udziałem naszego zawodnika jako jednej z gwiazd wieczoru odbyła się w minioną sobotę w czeskim Trzyńcu. Jego rywalem był debiutujący w klatce, ale mający już trzy wygrane na zawodowym ringu Kacper Paczóski. Starcie wojowników wagi ciężkiej od pierwszych chwil obfitowało w mocne ciosy i szybkie, widowiskowe akcje. Żywiołowo reagująca publiczność zdecydowanie miała co oglądać i czym się emocjonować.
Po wyrównanej pierwszej rundzie w drugiej przeciwnik bytomianina przejął inicjatywę i powalił naszego zawodnika na ziemię. Po chwili Górniak znalazł się pod Paczóskim w przysiadzie i jego sytuacja zrobiła się krytyczna. Na głowę próbującego desperacko się bronić, ale tak naprawdę coraz bardziej bezbronnego "Flinstona" spadał cios za ciosem. Szczególnie dotkliwe były dla niego szybkie uderzenia zadawane łokciami w głowę i twarz.
Po chwili ring był czerwony od krwi, a bacznie wszystko obserwujący sędzia nie miał innego wyjścia, jak na dwie minuty przed czasem zakończyć tę krwawą jatkę. Tym samym Denis Górnik po raz drugi przegrał pojedynek w KSW.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz