Katarzyna Bodek jest nauczycielką języka polskiego. Ale realizuje także swoją pasję artystyczną: śpiew. Kilka teledysków z jej piosenkami dostępnych jest w serwisie YouTube.
Katarzyna Bodek jest bytomianką, w naszym mieście skończyła I LO im. Jana Smolenia. Nauczycielką chciała być od zawsze. - Pamiętam, że już w wieku 5 lat sadzałam brata przed sobą i uczyłam go, a on musiał wcielać się w rolę ucznia - wspomina. Od 23 lat uczy języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 36. W tej placówce była współorganizatorką młodzieżowego festiwalu piosenki poetyckiej "Z dala od zgiełku". - Patrzyłam na uczniów śpiewających poezję i trochę im zazdrościłam - mówi.
Gitara i aparat
Kilka lat temu musiała udać się na urlop zdrowotny. - Wówczas pomyślałam, że nigdy nie jest za późno, żeby spełniać młodzieńcze marzenia - mówi. - No i musiałam sobie zorganizować jakoś czas, bo nie potrafię siedzieć bezczynnie. Dlatego kupiła gitarę i zaczęła uczyć się na niej grać. Dzisiaj doskonali swoje umiejętności pod kuratelą bytomskiego muzyka Bronka Lewandowskiego, założyciela szkoły gry "Bronix studio".
Grała na gitarze i niejako "z automatu" pojawiło się śpiewanie. Muzycy, pod kierunkiem których pracowała uznali, że ma dobry głos i warto go szkolić. Ale równocześnie pojawiła się druga pasja - fotografowanie. - Lekarz zalecił mi dużo spacerować, więc na 10-kilometrowe spacery zaczęłam brać aparat fotograficzny. Najpierw fotografowałam nasz Segiet, potem architekturę. Moim marzeniem jest fotografia uliczna, to ciągle przede mną.
Anioły w Segiecie
Jako polonistka ma także wrażliwość literacką, dlatego sama zaczęła również pisać teksty piosenek. Jeden ze znajomych zaproponował jej ich nagranie i tak powstały pierwsze teledyski, które można oglądać i słuchać na YouTube. Są tam zarówno covery, jak i piosenki autorskie - na przykład piosenka "Jej anioły", do której teledysk został nakręcony w Segiecie.
- Nie jestem osobą odważną, a to jest forma przełamywania siebie i prezentowania swoich pasji innym - stwierdza Katarzyna Bodek. - Bardzo się smucę, kiedy moi uczniowie mówią: ja czegoś nie potrafię, ja nie mam marzeń. Wówczas im powtarzam, że zawsze można dojść do momentu, w którym marzenia się spełnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz