Do Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu uczęszcza ponad 100 osób. Jak na normy polskiej oświaty to niewiele. Niemniej uczniowie "Baletówki" podejmują ciężką pracę, wymagającą systematyczności i wysiłku. Oprócz opanowania programu ogólnokształcącego, zakończonego państwowym egzaminem maturalnym, muszą przygotować się do wykonywania zawodu artysty tancerza. A piękno i lekkość, czyli efekt, który ostatecznie widz może oglądać na scenie, wymagają setek godzin żmudnych i trudnych ćwiczeń.
Chłopcy poszukiwani
Ciekawostką jest fakt, że w ostatnich kilkunastu latach drastycznie spadła ilość chłopców, uczących się w szkole baletowej. Na korytarzu placówki wisi archiwalne zdjęcie, przedstawiające dawnych uczniów na scenie. Z jednej strony rząd chłopców, z drugiej - dziewcząt. Dzisiaj w całej bytomskiej "Baletówce" uczy się zaledwie... pięciu chłopców. - Ten problem dotyczy nie tylko nas, ale wszystkich szkół baletowych w Polsce - mówi Elżbieta Mendakiewicz, dyrektor Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu. - A przecież nie ma tańca, nie ma baletu, bez partnera, bez mężczyzny.
Przyzwyczailiśmy się w Bytomiu, że "Baletówka" ma siedzibę w kamienicy przy ul. Jagiellońskiej. Samo centrum miasta, kilka kroków od gmachu Opery Śląskiej. Tyle, że to co w takiej placówce najważniejsze , czyli sale do ćwiczeń baletowych są małe; brakuje w nich przestrzeni i naturalnego światła. Na dodatek internat znajduje się aż w Szombierkach. Dzięki przeniesieniu na ul. Chorzowską Szkoła Baletowa będzie się mieściła w jednym zwartym campusie.
Perełka Europy?
Jeszcze pod koniec 2021 roku podpisany został akt notarialny o przejęciu dawnego Kolegium Nauczycielskiego przez Skarb Państwa, gdyż organem prowadzącym Szkołę Baletową jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Od tamtego czasu tworzymy nową przestrzenną kreację budynków przy ul. Chorzowskiej - mówi Elżbieta Mendakiewicz, dyrektor Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu. - Obecnie trwa remont trzech pawilonów, które przeznaczone są na internat.
Kompleks przy Chorzowskiej to w sumie dziesięć budynków.
Wstępnie zakończenie całego remontu planowane jest na rok 2026, natomiast nowy internat powinien zostać oddany do użytku w 1 września 2025.
Jest to bardzo duża inwestycja, więc dotrzymanie tego terminu zależne jest od zapewnienia finansowania. - Mam nadzieję, że uda mi się przekonać decydentów, że warto robić sale baletowe o najwyższym standardzie, z najlepszą podłogą, a to są najwyższe koszty, jakie nas czekają - mówi Elżbieta Mendakiewicz. - Wówczas będzie to taka perełka Europy, jeśli chodzi o szkolnictwo baletowe.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz