Technikum nr 4, czyli popularny „Elektronik” przestał działać w dotychczasowym miejscu i formie. Poprzedni prezydent Piotr Koj i popierający go radni z Platformy Obywatelskiej i ugrupowania Bytom Przyjazne Miasto zdecydowali o przeniesieniu kierunków kształcenia do dwóch innych bytomskich szkół: Zespołu Szkól Ekonomicznych przy ulicy Webera oraz Zespołu Szkół Mechaniczno-Samochodowych przy placu Sobieskiego. W efekcie powstały Zespół Szkół Administracyjno-Ekonomicznych i Ogólnokształcących, a także Zespół Szkół Mechaniczno-Elektronicznych, które zaczęły funkcjonować z początkiem obecnego roku szkolnego. Ta decyzja wywołała ogromne kontrowersje i była jednym z bezpośrednich powodów zorganizowania referendum, które doprowadziło do zmiany władzy w naszym mieście. Przypomnijmy, że szef rady rodziców „Elektronika” Janusz Wójcicki został pełnomocnikiem grupy zmierzającej do przeprowadzenia referendum. Sprawa „Elektronika” znalazła się też w programach wielu komitetów startujących w przedterminowych wyborach. Ich zwycięzca – Bytomska Inicjatywa Społeczna i jej lider, a dzisiejszy prezydent Bytomia Damian Bartyla wprost mówili o konieczności reaktywacji placówki.
Weryfikacja tamtych deklaracji przyjdzie bardzo szybko. Oto bowiem już podczas drugiej, zwołanej w miniony wtorek, sesji nowej Rady Miejskiej musiała się ona zająć „Elektronikiem”. A stało się to za sprawą Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Do niego zwrócili się członkowie rady pedagogicznej Technikum nr 4, domagając się, by dokonał kasacji wydanego w lipcu werdyktu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Ten ostatni bowiem uznał, że rada pedagogiczna nie może wnosić do niego skargi na uchwałę bytomskiej Rady Miejskiej o podziale Technikum nr 4.
Rada pedagogiczna składając swoje wnioski musi działać za pośrednictwem bytomskiej Rady Miejskiej. Swoje pismo do niej wystosowała 19 września, a więc trzy dni po wyborach samorządowych. Reakcją był projekty dwóch uchwał przygotowane pod okiem rządzącej wówczas miastem komisarz Haliny Biedy, która była zwolennikiem podziału Technikum nr 4. Zakładały one, że radni nie uwzględnią skargi kasacyjnej rady pedagogicznej. Projektami zajęła się nowa Rada, zdominowana przez przeciwników linii Biedy. Po debacie w głosowaniu zdecydowaną większością głosów postanowiła ona nie przyjmować projektów. Namawiali do tego przedstawiciele BIS Henryk Bonk oraz Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Janas. Ich zdaniem powinniśmy pozwolić, by NSA zajął się problemem i go wyjaśnił. Bonk zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię: radni nie mieliby wpływu na opinię, jaką w przypadku przyjęcia uchwały wyśle miasto do NSA (w zeszłym tygodniu musiałaby to zrobić Halina Bieda). Przeciwnego zdania był Andrzej Kostek z Platformy Obywatelskiej. Przekonywał on, że radni z szacunku dla rady pedagogicznej powinni przyjąć projekty, a odrzucanie ich w sytuacji, gdy miasto jest stroną w sprawie, to błąd.
Tymczasem aktywność wykazała także grupa rodziców uczniów z Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektronicznych. Zastępca przewodniczącego tamtejszej rady rodziców Zbigniew Jabłoński skierował do Rady Miejskiej pismo. Przypomina w nim, że podział „Elektronika” był jednym z powodów odwołania poprzednich władz, a w programach wyborczych dzisiejszych radnych znalazły się postulaty reaktywacji szkoły. Powołując się na te fakty, Jabłoński apeluje do Rady Miejskiej o unieważnienie decyzji o przeniesieniu kierunków kształcenia Technikum nr 4. „Oczekujemy, że na podstawie jednej z pierwszych decyzji Rady Miejskiej Technikum nr 4 wznosi działalność w swojej poprzedniej siedzibie” – czytamy we wspomnianym piśmie. Co zatem zrobią teraz radni? Na ich decyzje musimy poczekać. Wiadomo, że „odkręcanie” rozwiązań przeforsowanych przez ekipę Koja będzie skomplikowane, czasochłonne oraz kosztowne. Żeby uczniowie wrócili do „Elektronika”, trzeba przeprowadzić wszystkie wymagane procedury, przyjąć stosowne uchwały i przede wszystkim ponownie przenieść do budynku przy ulicy Katowickiej wyposażenie zabrane stamtąd i zainstalowane w gmachach przy Webera oraz placu Sobieskiego. Czy nowe władze podejmą się tych działań?