Kilkaset pięknych i głośnych maszyn przyjechało w sobotę przed południem na bytomski Rynek.
Oj działo się w tę sobotę! Kilkaset motocykli różnej wielkości i marek można było podziwiać na Rynku. Klub Moticyklowy Invaders MC Poland zorganizował w naszym mieście zlot i paradę. Wzięli w niej udział fani jednośladów głównie ze Śląska, ale było też sporo osób nawet z odległych części Polski. Na paradę przybył również Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, który na scenie wystąpił w ramonesce i powiedział kilka słów do uczestników imprezy. Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych jak dmuchańce czy ujeżdżanie mechanicznego byka, były stargany z motocyklowymi pamiątkami i stoiska różnych stowarzyszeń. – Przyjechałem z moimi kolegami z Rudy Śląskiej i ze Świętochłowic. Ma motocyklu jeżdżę ponad 40 lat. Uważam, że to niebywała frajda. Rocznie pokonuję na moim harleyu o imieniu Henry około 10 tysięcy kilometrów. O wiele więcej niż autem- opowiadał Darek Bubała pseud. Bublik. – Najdalej byłem na motocyklu w Maroko.
Wśród uczestników przeważali mężczyźni, ale nie zabrakło rownież pięknych pań. – Na motocyklach jeździ bardzo dużo kobiet, ale w klubie jest ich niewiele. Fajnie, gdyby więcej dołączało na zloty, bo atmosfera się jest świetna, wszyscy są sympatyczni i dobrze nam się razem jeździ - mówi Izabela Piekło.
Moment kulminacyjny, na który wszyscy czekali, nastąpił o 11.20. Wtedy z hukiem, dudnieniem i rykiem motocyklowych silników parada wyjechała na rundkę po Bytomiu. To było naprawdę coś!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz