Zamknij

Kulinarny Bytom

10:25, 03.01.2024
Skomentuj

Jestem osobą bardzo aktywną i wręcz z radością przyjmującą nowe wyzwania. Brak czasu na przygotowywanie posiłków powoduje częste korzystanie z szerokiej oferty kulinarnej bytomskich restauracji i kawiarenek. Początkowo obawiałam się jakości jedzenia w moim rodzinnym mieście, ponieważ jako osoba po transplantacji organu muszę bardzo uważać na świeżość produktów.

Jednak szybko przekonałam się, ze Bytom kulinarnie radzi sobie całkiem nieźle.

Niedaleko naszego klubu GKS Czarni Bytom znajduje się restauracja „Villa Vienna”. Posiada ona piękny, wiedeński wystrój i wiele austriackich dań w karcie. Moim ulubionym jest łosoś i Germknödel czyli kluska na parze z powidłami śliwkowymi. Jest lepsza niż we Wiedniu! Kolejnym, wręcz odkryciem kulinarnym jest „Bistro Krauza”. Serwują tam przepyszne śniadania (moje ulubione to omlety), sałaty i codziennie inne, ciekawe i pięknie podane dania obiadowe. Natomiast w restauracji „Zelter” jadłam pyszne przystawki, wspaniała cynamonkę i soczystą foccacię z grzybami.

W znanym chyba wszystkim „Suplemencie” na Rynku podają świetną szakszukę, humus, zupy kremowe i inne ciekawe dania. Zaraz obok w „ W lufcie” dania się codziennie zmieniają i są również smaczne. Na ulicy Rycerskiej polecam „Sushi mnie”. Pyszne, świeże i estetycznie podane. Godna polecenia jest poza tym restauracja „Ziarno” na Rynku, serwujące ciekawe i elegancko podane dania. Na ulicy Podgórnej znajduje się bar japoński „Oh-Bento-Ya”, gdzie nasi judocy jedzą bardzo chętnie ramen, bo przypomina im ten, który znają z Japonii.

Jeżeli chodzi o desery, to moje serce skradła pistacjowa tarta z lodziarni „ U Fiołków”. W tej cukierni, oprócz pysznych lodów są wspaniale tarty i wybitny sernik nowojorski, a croissanty, szczególnie te pistacjowe nie mają sobie równych. Muszę również wspomnieć o naszej klubowej restauracji „Olimpijskiej”. Uwielbiam tam barszcz z uszkami i surówki. Wszyscy chwalą między innymi placek po bytomsku i kotlet de volaille. Natomiast do naszej klubowej kawiarenki biegnę często po domowe, bardzo smaczne pierogi i świeżo wyciskany sok z marchewki, gdy przypomnę sobie późnym popołudniem, ze jeszcze nie miałam czasu zjeść. Oczywiście jest w Bytomiu dużo więcej restauracji i kawiarenek, które będę z radością w przyszłości odwiedzała i opisywała.

Podsumowując, Bytom kulinarnie nie ma się czego wstydzić. Mamy fajne knajpki i restauracje w których można szybko i smacznie zjeść.

Jeżeli mogłabym mieć kulinarne życzenie, to chciałabym móc w Bytomiu napić się kawy ze „Starbucksa”. Uwielbiam te kawę. Miasto się pozytywnie zmienia, więc wierzę, że wkrótce to się stanie. No i jeszcze przydałaby się dobra gruzińska restauracja, bo jest w tym kraju mają przepyszne jedzenie.

(Małgorzata Wiśniewska-Wilk, prezes Czarnych Bytom)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

un gourmetun gourmet

0 0

Czy zaakceptuje Pani moje zaproszenie do jednej z polecanych przez Panią restauracji?

22:30, 03.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KennedyKennedy

0 0

Fajne wypracowanie, jak w szkole podstawowej :)
Z jednym się zgadzam. W Bytomiu jest dobra kuchnia :)

08:19, 05.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlfredAlfred

0 0

Fajnie napisane, ciekawe sugestie.Czekam na drugą część.

21:20, 05.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%