Przed Operą Śląską, notabene przy ul. Moniuszki, stoi pomnik Stanisława Moniuszki. Rzeźba pochodzi z roku 1971, jej autorem jest Tadeusz Sadowski. Zaraz po jej odsłonięciu żartowano, że jest to pomnik Marka Spitza - amerykańskiego pływaka, który na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium (1972) zdobył siedem złotych medali. Wszystko dlatego, że okulary Moniuszki przypominają kształtem okulary pływackie.
Muzy i bramkarz
Zmarły w 1991 roku Sadowski stworzył niemal wszystkie rzeźby istniejące w Bytomiu: jest autorem posągów w miejskim parku (w tym tzw. Alei Muz), figury bramkarza pod stadionem Polonii, był również autorem zlikwidowanego w 1991 roku pomnika generała Świerczewskiego. Moniuszko jest jedynym historycznym pomnikiem figuratywnym (czyli przedstawiającym całą postać) w Bytomiu. Dopiero w 2009 roku przybył naszemu miastu pomnik ks. Józefa Popiełuszki.
Obecnie rzeźba Moniuszki znajduje się w złym stanie. Jest zwyczajnie brudna i pokryta nalotem zielonkawych glonów. Na pomniku widać pęknięcia, które zalepiono betonem w innym odcieniu. Wszystko to grozi dalszą destrukcją pomnika. Trudno uznać, że w takiej formie pomnik oddaje hołd kompozytorowi Halki.
- Chcielibyśmy przekonać władze miasta do aranżacji przestrzeni wokół Opery Śląskiej tak, aby komponowała się ona z naszym teatrem - mówi dyrektor Opery Śląskiej Łukasz Goik. - Tak się dzieje wokół teatrów operowych w wielu miastach, to ich gmachy są głównym punktem "organizowania" sąsiadującej przestrzeni. Oczywiście chciałbym, aby pomnik Moniuszki był odnowiony i ładnie podświetlony.
Kompozytor jak smok
2019 był rokiem Stanisława Moniuszki. Opera Śląska zorganizowała wówczas teatralno-plenerowe święto upamiętniające kompozytora. Przed gmachem naszego teatru odbyła się premiera opery Stanisława Moniuszki "Flis". Oczywiście była to znakomita okazja do odnowienia pomnika. Tak się jednak nie stało. - Rzeźba nie jest własnością gminy Bytom, jak również leży na działce należącej do prywatnego podmiotu, wobec czego gmina nie ma w planach jej remontu - powiedział nam Tomasz Sanecki z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego.
Sytuacja jest więc podobna do tej z rzeźbą smoka na kamienicy przy ul. Piłsudskiego 5. Jej wizerunek był wykorzystywany na materiał promocyjnych Bytomia (np. koszulkach), ale sama rzeźba znajduje w fatalnym stanie, a gmina nie może finansować jej renowacji, bo budynek należy do wspólnoty. Jedyną szansą pozostaje zatem... zmobilizowanie wspólnot do działania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz