Tragiczne zajście miało miejsce na ul. św. Kingi po godzinie 7.00 rano. Pies podbiegł do 55 latki, która prowadziła na smyczy yorka. Rzucił się na mniejszego od siebie psa i zaczął go gryźć.
Rzucił się na dziecko?
Jak się okazało opiekunem agresywnego pitbulla jest 20 latek. Tłumaczył, że pies uciekł mu z mieszkania. Będzie odpowiadał za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, za co grozi grzywna, nagana, a nawet kara ograniczenia wolności.
Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, w tym samym dniu, ten sam agresywny pies mógł zaatakować 5 letnie dziecko. Poinformował o tym jeden z pracowników pobliskiej szkoły. Dziecko wraz z matką pojechało do szpitala. Na szczęście nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń.
Komentarze