Zamknij

Pucharowa środa: Polonia odpadła, Szombierki wyrzuciły Ruch

Tomasz Nowak 20:55, 25.09.2024
Skomentuj

Opromieniona imponującą serią zwycięstw, liderująca w tabeli Betclic 2.Ligi bytomska Polonia wybrała się na pucharowy mecz do Świdnika, by zmierzyć się z tamtejszą, grającą na niższym o jeden stopień poziomie Avią. Nasi byli postrzegania jako faworyt i szybko udowodnili, że rzeczywiście tak jest.

Po golach niezawodnego Kamila Wojtyry oraz Wojciecha Szumilasa po 37 minutach gry przyjezdni prowadzili 2:0. A ponieważ kontrolowali sytuację na boisku i mieli kilka innych okazji na podwyższenie wyniku, to wydawało się, że pewnie zmierzają do kolejnego zwycięstwa. Niestety, były to miłe złego początki.

Porażka na własne życzenie

Świdniczanie kontaktową bramkę strzelili już po dwóch minutach od straty drugiego dola i złapali drugi oddech. Cały czas dążyli do wyrównania i udało się im to zrobić w 90 minucie. Sędzia zarządził dogrywkę. Lepiej rozpoczęli ją bytomianie, którzy po 5 minutach ponownie wyszli na prowadzenie. Gola na 3:2 dla Polonii wbił Dominik Konieczny. 

Cóż z tego, skoro po raz drugi w tym spotkaniu podopieczni trenera Łukasza Tomczuka pozwolili sobie wyrwać przewagę. Avia wyrównała i konieczne okazały się rzuty karne. Te po wielkiej wojnie nerwów lepiej egzekwowali miejscowi i to oni triumfowali 6:5, eliminując naszych z PP.

"Przegraliśmy na własne życzenie" - można przeczytać na stronie Polonii. I trudno się z tą oceną nie zgodzić. Z kolei na naszym Facebooku ktoś skomentował, że teraz niebiesko-czerwoni będą się mogli całkowicie skupić się na lidze, czyli w istocie na walce o awans. I to też prawda. 

Nie poddali się

Również dzisiaj na stadionie w Szombierkach V-ligowi Zieloni w pucharowym starciu podejmowali IV-ligowy radzionkowski Ruch. Kibice oglądali bardzo dobre, szybkie i obfitujące w gole widowisko zakończone zwycięstwem miejscowych 3:2. Tu z kolei mieliśmy złe miłego początki, bo już w 2. minucie na prowadzenie Cidry wyprowadził Szromek.

Po niespełna 60 sekundach był już jednak remis, bo wyrównał Zachara. Przed przerwą radzionkowianie jeszcze raz pokonali bramkarza Szombierek i zrobiło się 2:1 dla nich. Ale bytomianie się nie poddali. Najpierw na 2:2 z karnego trafił Moritz, a w końcówce Marchewka zdobył trzeciego gola i Szombierki wyrzuciły Ruch poza burtę PP. Kto wie, może w następnej rundzie trafią na Avię i pomszczą Polonię? 

(Tomasz Nowak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%