Być może na razie nie, jednak nasi taksówkarze są zdania, że trzeba trzymać rękę na pulsie. Za oceanem szukająca klientów „wirtualna” konkurencja szybko wykorzystała najnowocześniejsze media.
Taksówkarze nie ukrywają, że pojawienie się takiej konkurencji może w przyszłości zagrozić istnieniu naszych korporacji, które i tak już znacznie obniżyły ceny swoich usług, w porównaniu z innymi, bogatszymi miastami. Świadcząc pasażerskie usługi transportowe, trudno jest utrzymać siebie i rodzinę, jednak bytomskie korporacje na razie w miarę dobrze się trzymają, nadrabiając ilością kursów. Stawki bytomskich taksówek w porównaniu z innymi miastami są naprawdę bardzo niskie. Stąd zdaniem naszych kierowców zawodowych „Uber” miałby spore problemy z uczciwą konkurencją.
Firma „Uber” powstała w Stanach Zjednoczonych w San Francisko w 2009 roku. Od samego początku taksówki tej sieci można było zamawiać za pośrednictwem sms-a oraz poprzez internet. Klientów kusiły nie tylko konkurencyjne ceny, ale również internetowa możliwość podglądu, gdzie zamówiony pojazd akurat się znajduje. Od 2014 „Uber” wchodzi na polski rynek. W Polsce jej przedstawiciele korzystają z miejscowych przewoźników świadczących usługi transportowe.
Prezes korporacji Tele Taxi Kazimierz Kościk na razie nie widzi realnego zagrożenia, jednak – jak podkreśla – należy dmuchać na zimne. Jego zdaniem korporacja na pewno nie przyłączyłaby się do usług oferowanych przez „Ubera”, jednak inną sprawą są taksówkarze niezrzeszeni, których w Bytomiu może być nawet ponad 200.
Taksówkarze są zdania, że „Uber” może bazować na osobach traktujących przewóz osób z doskoku. Mogą to być przedstawiciele różnych zawodów, dorabiający sobie popołudniami, nocami lub w weekendy. Pewne zagrożenie widzi w tym zastępca prezesa Tele Taxi Jacek Kordyka. Jeżeli takie osoby pracowałyby na zlecenie jakiejś korporacji, bez licencji i nie mając w samochodzie kasy fiskalnej, narażałyby się na postępowanie z ustawy karno-skarbowej. Na razie więc w biednym Bytomiu „Uber” nie powinien zamordować naszego lokalnego rynku. Barierę cenową postawili bowiem nasi zawodowi kierowcy.
0 0
Konkurencji nie niszczy żadna firma, ale świadczone przez nią usługi. Bytomscy taksówkarze nie powinni się bać ubera, powinni poprawić jakość usług. Jeżeli to zrobią to wygrają. Należy pamiętać, że Uber w Bytomiu bedzie jeździł na tej samej benzynie co inni taksówkarze, więc ceną tu wiele nie zdziała. Jedynie jakością, a to oznacza, że wszyscy mają równe szanse.
0 0
To nie tak. Uber to wirtualna aplikacja pośrednicząca pomiędzy klientami, a tymi którzy prywatnymi samochodami chcą świadczyc usługi przewozowe prywatnymi samochodami. Ci tzw. "taksówkarze" zamawiani za pośrednictwem Ubera działają w szarej strefie - nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej, kas fiskalnych - nie muszą więc płacic podatków, ZUS-u i tak dalej... Nie chodzi więc o ceny benzyny, czy gazu LPG.
0 0
Ja bardzo często jeżdżę taksówką. Na chyba 200 kursów otrzymałem tylko raz paragon. Wielokrotnie Ci uczciwi taksówkarze próbowali mnie oszukać. Proszę sobie darować teksty typu "uczciwi" Większe szanse na zapłacenie podatku jakiegokolwiek ma kierowca Ubera, gdyż płatności przyjmuje elektronicznie i nic się nie da ukryć przed UKS.
0 0
Panie Leszku nic nie stoi na przeszkodzie aby Pan rozpoczął współprace z Uberem. Jeżeli jest Pan tak uczciwy, płaci Pan podatki, nabija kursy na kasę fiskalną to u Ubera same korzyści. Za nic Pan nie zapłaci tylko zarobi. Ja znam biznes taksówkowy. Lewe faktury za paliwo, objazdownia miejska dla nieznających miasta. Nabijacze taksometrowe. Tych przykładów można mnożyć. Ja bym chciał się dowiedzieć ile ten uczciwy Taksówkarz podatku zapłacił w roku? Zapewne w 99% wszyscy taksówkarze jeżdzą na stracie od kilkunastu lat
0 0
Nareszcie jakaś konkurencja! Może być tylko lepiej bo gorzej się nie da. Moje spostrzeżenia: przypadkowi kierowcy spoza Bytomia kompletnie nie znający miasta i jeżdżący dzięki GPS. Auta na zewnątrz względnie czyste ale w środku smrodek brudu i niepranych pokrowców zagłuszany zapachową choinką. Panowie kierowcy też czasami nie pachną, a wogóle nie wiadomo kim są bo dawno temu na mgnienie oka pojawiły się identyfikatory i znikły. Nie wiadomo z kim się jedzie. Taksówkarze bywają panami w wieku mocno emerytalnym. Bywają taksówki-widma, bez oznakowania nazwą Bytom. Paragon za jazdę? A co to jest? Przy opisanym bałaganie dziwi że ta działka nie podlega kontroli, w końcu to środek transportu, z którego korzystają mieszkańcy, tak jak z autobusów czy tramwajów. A jak człowiek się spieszy to wsiada w to, co podjedzie i co, ma wysiąść jak mu nie pasuje?
0 0
Dzisiaj ściągnąłem aplikacje i widzę, że na razie jest jedna taksówka w Bytomiu. Niebawem z niej skorzystam.
Zauważyłem kilka plusów i minusów:
Plusy:
Taksi zamawia się przez wygodną aplikacje
Płatności dokonuje się, kartą lub paypalem zapisana na koncie
Z góry ustawia się jaki chce sie płacić napiwek lub nie płacić %
Minusy
Ja na razie 1 taksówka
Trzeba przypisywać kartę ( ale może to i zaleta)
Opłata podana z góry (między 10 - 13 zł (maks. 13 zł)
Można oceniać taksówkarzy
0 0
Jedna taksówka Ubera na cały Bytom - toż to monopol :))) Ciekawe jak długi jest czas oczekiwania? Ponoć już przyjmuje zapisy na kursy w Sylwestra :)))