18-letni uzbrojony w nóż mieszkaniec województwa opolskiego grasował w okolicach parku w Świerklańcu. Napadł tam na 56-letniego, przypadkowo spotkanego mężczyznę i go okradł. Łupem i wolnością cieszył się jednak niedługo, bo po sprawnie przeprowadzonej akcji dopadli go radzionkowscy policjanci.
Zdarzenie miało miejsce wczesnym ranem 8 czerwca. Wówczas to pracownicy świerklanieckiej stacji benzynowej opierając się na relacji roztrzęsionego poszkodowanego zaalarmowali stróżów prawa z Radzionkowa, że w pobliskim parku doszło do groźnego napadu. Młody napastnik miał grożąc nożem zmusić 56-latka do oddania telefonu komórkowego oraz pieniędzy. Po napadzie błyskawicznie się oddalił.
Wezwani funkcjonariusze raz dwa pojawili się na miejscu, na podstawie zeznań ofiary ustalili rysopis bandyty i przystąpili do jego poszukiwań. Zaledwie po kilkudziesięciu minutach w rejonie parku zatrzymali 18-latka z województwa opolskiego, przy którym znaleźli niebezpieczne narzędzie, a także pozostałości po telefonie. Dziwnym trafem agresor nie uciekł.
Ujęty napastnik trafił do policyjnej celi, a po paru godzinach w tarnogórskiej Prokuraturze Rejonowej postawiono mu zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Za popełniony czyn grozi mu teraz nawet do 20 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz