Wizyta młodych ludzi to efekt startu naszego miasta w konkursie „Design w terenie” i pokonania kilkunastu innych gmin z naszego regionu. Goście spędzą u nas siedem dni, by dokładniej poznać bytomskie realia. W tym czasie mają między innymi z bliska przyjrzeć się miastu, a przede wszystkim rozmawiać z mieszkańcami. Wypytają nas głównie o problemy, z którymi najczęściej spotykamy się i borykamy w codziennym życiu. Zdobyta wiedza pozwoli w opracowaniu konkretnych koncepcji zagospodarowania i aktywizacji wielu miejsc naszego miasta. Przede wszystkim chodzi o śródmieście, Karb, Bobrek oraz Szombierki. Młodzi mają dać przygotowywanym projektom świeżość i oryginalność, a dzięki temu, że pochodzą spoza Bytomia i na razie go nie znają, powinni spojrzeć na niego obiektywnie.
Pomoc początkujących architektów może się w niedalekiej przyszłości przydać. Władze Bytomia starają się bowiem obecnie o pozyskanie jak największych funduszy unijnych na rewitalizację miasta. Zabiegamy o potraktowanie nas w szczególny sposób, jako ośrodka dotkniętego skutkami restrukturyzacji przemysłu ciężkiego. W tej kwestii prowadzone są rozmowy z przedstawicielami urzędów centralnych oraz wojewódzkich. Zależy nam między innymi na środkach na zagospodarowanie terenów wokół Elektrociepłowni „Szombierki”, czy stworzeniu w jej imponującym gmachu Śląskiego Centrum Nauki. Ten pomysł popierały już poprzednie władze, obecne kontynuują tę linię. Jakie jeszcze plany mają władze? Chciałyby wpisania na listę projektów kluczowych budowy Bytomskiej Centralnej Trasy Północ-Południe” (tak zwanej „BeCeTki”) czy utworzenia w mieście sieci inkubatorów rozwoju mikroprzedsiębiorstw – chodzi o małe zakłady produkcyjne, usługowe i rzemieślnicze.
0 0
YTOM, MIASTO MYCH MARZEŃ
Tu pierwsze kroki swoje stawiałem,
„Pierwszą czytankę” tutaj czytałem,
Stąd mam dzieciństwa piękne wspomnienia,
Tu śniłem swoje sny i marzenia.
Bytom – piastowskie miasto za młodu -
Ma dumne miano Srebrnego Grodu;
Choć być stolicą nie aspirował,
Jest starszym bratem miasta Krakowa…
W cieniu odwiecznych sporów i racji
Żyli tu ludzie dwóch różnych nacji.
Choć każdy swojej świadectwo dawał,
Do Śląska zawsze wprzód się przyznawał;
Każdy na modłę swą żyć się starał
W trójkącie: praca, rodzina, wiara.
Choć do symbiozy ciut brakło może,
Lecz żyli z sobą. Lepiej bądź gorzej.
I choć niejedna bolała blizna,
Piękniała stale Mała Ojczyzna.
Operę, zoo, muzeum nowe,
Rozległe linie tramwajowe,
Łabędzie w stawie gondolowym,
Bezlik kamienic zabytkowych,
Park z fontannami, pływalnię krytą
I ekspresową kolej miał Bytom;
Perły miast Śląska szczycił się mianem,
Dawne to dzieje i zapomniane…
Nastały ciężkie wojenne lata,
Syn walczył z ojcem, mierzył brat w brata.
Tak nadszedł styczeń w czterdziestym piątym;
Wzięły Śląsk w kleszcze sowieckie fronty
I nie minęło czasu zbyt wiele,
Gdy się zjawili „wyzwoliciele”:
Z nimi grabieże, rzezie i gwałty;
Tak przyszło płacić za cenę Jałty.
Krwią Bytom spłynął i okolice
Lecz wrócił wreszcie w Polski granice.
Kiedy rodacy przyszli zza Buga,
Niejedna z oczu lała się struga
I autochtonom i tamtym z Kresów:
Jeden drugiego uczył moresu;
Los – bez ich winy – nie był im rajem,
Wszak ich skazano na siebie wzajem.
Choć trudno ogień pogodzić z wodą,
Pobiegło życie tą nową modą,
A na ulicach się rozlegała
I godka ślonsko i lwoski bałak.
Mijały lata peerelowe,
Lecz Bytom „robił” za dojną krowę;
Wciąż najcenniejsze swe skarby tracił,
Nic nie zyskiwał, choć nadal płacił.
Nic też dała zmiana ustroju -
Tylko wymianę rąk do udoju.
Tak nim rządzili miasta włodarze,
Że coraz dalszy był od mych marzeń.
Wreszcie gdy brakło czarnej waluty,
Poszedł w odstawkę. Jak stare buty.
I tak sprawili dzierżący stery,
Że dziś wygląda niczym emeryt
Miasto, co było Śląska klejnotem…
Tak było kiedyś. Co będzie potem?
Bytomiu! Rad bym Twe piękno i dzisiaj sławić!
Może cud jakiś Bóg raczy sprawić,
Może wystarczy na to me życie,
Że staniesz w pełnym krasy rozkwicie -
Jak w mych marzeniach bym znów Cię widział:
Sercem bytomiak - choć z Podbeskidzia…
0 0
Krzysiu-dziękuję za ten wiersz-oby młodzi zadbali o nasze miasto,bo ci starsi....