- Zwłaszcza dwie pielgrzymki - majowa mężczyzn i sierpniowa kobiet do Matki Bożej Piekarskiej - weszły w krwiobieg życia religijnego na Górnym Śląsku - mówił niedawno abp. Wiktor Skworc, dziś już metropolita-senior diecezji katowickiej.
Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich zakończy się o godz. 16, po nieszporach. Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa z Ewangelii według św. Łukasza: „Błogosławiona, która uwierzyła".
Wśród pielgrzymujących co roku jest m.in. bytomianka Joanna Lusek, historyk i autorka książek, pracująca w Muzeum Górnośląskim, gdzie kieruje działem historii.
- Sierpniowe pielgrzymowanie do Pani Piekarskiej (czyli udział w pielgrzymce stanowej) to w moim przypadku wieloletnia tradycja – mówi Joanna Lusek. - Kiedyś kończyło czas wakacji letnich i otwierało kolejny rok szkolny, dziś kończy pewien etap roku kalendarzowego i otwiera kolejny. Przed mszą św. kroki kierują mnie zawsze na Kopiec Wyzwolenia - żeby "spotkać" się z pradziadkiem - Franciszkiem Hajduczkiem, uczestnikiem trzech powstań śląskich. Ze wzgórza słychać już wtedy śpiew uczestniczek pielgrzymki. Muszę się przyznać, że do Piekar, z uwagi na niewielki dystans od miejsca zamieszkania, wychodzę indywidualnie nie tylko w sierpniu. Pani Piekarska towarzyszy wielu wydarzeniom w moim życiu - jest zawsze na początku (by prosić) i na końcu (by dziękować). Droga wiodąca do Piekar jest piękna - szczególnie moment, kiedy na horyzoncie pojawia się bazylika. W niedzielę, również i tym razem, postaram się być na Piekarskim Wzgórzu. Dobrej, owocnej drogi, dla wszystkich pielgrzymujących.
Wśród pątniczek-bytomianek była też senator RP Halina Bieda, która zdjęcia z pielgrzymki pokazała na swoim facebookowym profilu.
Na zdjęciu wyjście grupy z parafii św. Stanisława na Sójczym Wzgórzu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz