Kobieta mieszkająca w budynku przy bytomskiej ulicy Woźniaka zginęła wskutek pożaru, do jakiego doszło w jej lokalu. Pozostali lokatorzy sami się ewakuowali.
22 maja o godzinie 13:14 Państwowa Straż Pożarna w Bytomiu przyjęła zgłoszenie o dymie wydobywającym się z ulokowanego na pierwszym piętrze mieszkania przy Woźniaka. Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, okazało się, że byli już tam policjanci, którzy wynieśli na klatkę schodową nieprzytomną kobietę zajmującą płonący lokal.
Poszkodowaną momentalnie zajęli się pracownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego. Niestety, było za późno na ratunek. Ratownicy nie mogli już pomóc bytomiance i odstąpili od swoich czynności. Lokatorom, którzy jeszcze przed przybyciem służb samodzielnie opuścili budynek udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Ugaszenie ognia nie było zbyt trudne, strawił on jedynie wyposażenie mieszkania. Całe mieszkanie oddymiono i sprawdzono. Nikogo w nim nie znaleziono. Pozostałe osoby, które opuściły budynek oraz policjanci biorący udział w ewakuacji zostali przebadani. Stan zdrowia wszystkich oceniono jako dobry, nikt nie musiał jechać do szpitala. Po zakończeniu akcji lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz