Wyjątkową bezczelnością, a może wiarą w powodzenie swojej akcji, wykazał się 50-letni mieszkaniec Bytomia, który przyjechał na złodziejską robotę samochodem mimo, iż miał cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów wydane przez sądy w różnych miastach.
W poniedziałek 21 lipca o godz. 1.30, czyli w środku nocy, policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Bławatkowej ktoś wynosi z budynku materiały budowlane i wkłada je do białego busa marki Iveco.
Na miejsce udał się patrol policji. Zatrzymali złodzieja, bo facet oczywiście wynosił nie swoje. Kradł materiały budowlane: płytki fasadowe oraz... styropian, czyli materiał dość tani. Wartość niedoszłego łupu została wyceniona na kwotę prawie 3 tysięcy złotych
Na początku funkcjonariusze myśleli, że mają do czynienia tylko z amatorem łatwego, nieuczciwego zarobku. Jednak, kiedy sprawdzili "szabrownika" w bazie danych okazało się, że mężczyzna posiada cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów wydane przez sądy w Bytomiu, Mikołowie, Olkuszu i Zabrzu.
- Sprawca kolejnego dnia usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży i kierowania samochodem pomimo czterech sądowych zakazów. Podejrzanemu grozi kara 5 lat więzienia - informuje młodszy aspirant sztabowy Paulina Gnietko, oficer prasowy bytomskiej policji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz