Leżała na trawie, rzuciła się na strażników

W dość nieoczekiwany sposób zakończyła się interwencja funkcjonariuszy Straży Miejskiej na ul. Tysiąclecia w Stroszku.

W czwartek 24 lipca funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o grupce mężczyzn spożywających tam alkohol na ulicy. Kiedy przyjechali na miejsce - nie zauważyli alkoholu, a mężczyźni rozeszli się. W pobliżu na trawniku leżała za to kobieta. Funkcjonariusze podeszli do niej, aby sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Jak się okazało - kobieta była pijana. Kiedy się ocknęła - zaczęła się z funkcjonariuszami szarpać i używać wobec nich wulgarnych słów.

Kobieta była na tyle pobudzona, że nie dała się uspokoić, a jej agresja rosła. W takiej sytuacji funkcjonariusze musieli użyć środków przymusu bezpośredniego, a następnie doprowadzili awanturnicę na pobliski Komisariat V Policji. Tam przejęli ją policjanci.

- Przypominamy, że znieważenie funkcjonariusza publicznego, którym jest zarówno funkcjonariusz Policji, jak i Straży Miejskiej, jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - mówi młodszy aspirant Paulina Gnietko z bytomskiej Policji. - Natomiast naruszenie jego nietykalności cielesnej podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Natomiast czynna napaść może skończyć się nawet pozbawieniem wolności do lat 10.