Rozpędzeni hokeiści Polonii Bytom nie zamierzają się zatrzymywać. Beniaminek wygrał kolejny mecz w THL i kolejny na wyjeździe. Tym razem niebiesko-czerwoni triumfowali w Toruniu, gdzie rywalizowali z KTH Energą. Pokonali ją 4:1.
Spotkanie odbyło się w niedzielę, 19 października. Co warte podkreślenia nasi dzięki swej świetnej postawie przerwali znakomitą serię miejscowych, którzy wygrali pięć ostatnich meczów z rzędów. Pierwsze dwie tercje nie zapowiadały takiego obrotu sprawy, bo podopieczni trenera Andrieia Gusova przegrywali po nich 0:1. Miejscowych na prowadzenie w 23 minucie w zamieszaniu podbramkowym wyprowadził Deniss Fjodorovs.
Trzecia tercja był popisem Polonii, która wbiła torunianom aż cztery gole nie tracąc żadnego. Festiwal strzelecki rozpoczął Andrey Buyalsky. Po raz kolejny pokazał on swój snajperski zmysł i dobił krążek z bliska. Potem Radosław Sawicki przymierzył z dystansu i zrobiło się 2:1. Na 3:1 podwyższył Dominik Jarosz, a na 4:1, kierując krążek do pustej bramki Sebastian Wicher.
W bramce bytomian zadebiutował w meczu ligowym 18-letni Tobiasz Jaworski. Spisywał się bardzo dobrze.
Tym samym bytomianie wygrali szóste spotkanie w sezonie i po raz kolejny trzeba przyznać, że spisują się nad wyraz dobrze. Skalpy zdejmowali już wyżej notowanym zespołom, nie boją się rywali, grają kompletnie bez kompleksów. Kolejna szansa na potwierdzenie umiejętności trafi się już we wtorek, 21 października. Wówczas to na Lodowisku im. Braci Nikodemowiczów bytomianie podejmą Comarch Cracovię.Początek starcia o godz. 18.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz