Coraz większy ruch na odnowionym bytomskim dworcu kolejowym. 26 października przybędzie tam aż siedem par pociągów pozwalających dotrzeć do Chorzowa Batorego oraz Tarnowskich Gór, a więc na bardzo popularnych trasach.
To spora, korzystna dla pasażerów zmiana. Oznacza ona, że z Bytomia do obydwu tych miast w wybranych godzinach można teraz pojechać nawet co 20-30 minut. To o tyle istotne, że wiele osób właśnie te pociągi wykorzystuje jako alternatywę dla samochodów i komunikacji miejskiej do poruszania się po najbliższym regionie.
Przemyślaninem do Świnoujścia
Dla pociągu problemem nie jest zamknięta chorzowska estakada, ani korki na rasie do tarnowskich Gór. No i po przyjeździe na miejsce nie trzeba tracić czasu na znalezienie miejsca do zaparkowania, a potem słono za nie płacić.
Ale takich mających pozytywne skutki korekt wprowadzonych nowym rozkładem jazdy czeka nas znacznie więcej. Dzięki objazdom związanym z trwającą od dłuższego czasu modernizacją węzła katowickiego po przerwie wracają do nas połączenia PKP Intercity. To m.in. pociąg TLK „Flisak” pędzący z Katowic do Gdyni Głównej przez Bytom, Tarnowskie Góry, Częstochowę, Łódź Kaliską, Płock, Toruń Wschodni, Malbork, Gdańsk i Sopot.
Poza tym nadal zatrzymują się na bytomskim dworcu inne dalekobieżne pociągi pozwalające na szybkie dotarcie do Krakowa, Wrocławia, Opola, Poznania, Tarnowa, Rzeszowa, Przemyśla, Ustki, Koszalina, Słupska, Kołobrzegu oraz Szczecina. Nioe znika tez najdalsze połączenie, które oferuje pociąg IC „Przemyślanin” jadący bezpośrednio aż do Świnoujścia.
To korzystne dla pasażerów
- Zwiększenie liczby pociągów Kolei Śląskich z Bytomia do Chorzowa Batorego i Tarnowskich Gór to dobra wiadomość dla pasażerów. W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać od 26 października nie brakuje również połączeń dalekobieżnych do największych miast wojewódzkich w Polsce, takich jak: Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk czy Rzeszów - komentuje prezydent naszego miasta, Mariusz Wołosz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz