Na ringu ustawionym w dawnej kopalnianej cechowni biją się zawodnicy takich między innymi klubów, jak Bytomska Akademia Boksu, MUKS Iryda Mielec, BKB Beskidy Bielsko-Biała, GUKS Carbo Gliwice, Animals Boks Siewierz, Shark Łódź, Góral Żywiec, Boxing Club Ostrava, Jawor Team Jaworzno, Boxin Sokol Poruba, Boxing Club Opava, 06 Kleofas AZS AWF Katowice, UKS Gimnasion Boguchwała czy Żyleta Boxing Club Kozłów. Prócz Czechów oglądaliśmy też Ukraińców i Anglików.

Mnóstwo emocji

- Do Bytomia ponownie zjechali najlepsi młodzi bokserzy, którzy w tym wyjątkowym miejscu nie tylko będą walczyć o zwycięstwo w swoich kategoriach wagowych, ale upamiętnią wybitnego pięściarza, Leszka Błażyńskiego, bez wątpienia najlepszego zawodnika bytomskiego klubu - mówił prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.

 Z kolei Leszek Błażyński junior, syn mistrza komentował: - Zaczynaliśmy dokładnie w 2006 roku w Szkole Podstawowej nr 38 w Suchej Górze. Wówczas walczyło kilku zawodników. Teraz to prestiżowa impreza, w której bierze udział kilkudziesięciu utalentowanych pięściarzy z kilku krajów europejskich.. Emocji i ciekawych starć nie brakuje.

Taniec w ringu

Impreza ma atrakcyjną oprawę. Podczas jej otwarcia aktor odczytał znane filmowe cytaty na temat bosku, choćby słowa wygłoszone przez serialowego Doktora Housea, granego przez Hugh Lauriego: - Boks przypomina grę w szachy, tylko jest tysiąc razy szybszy. Poza tym na ringu wystąpiła wnuczka Leszka Błażyńskiego, Anna. Ona jednak nie walczy, ale tańczy (tym razem wspólnie z Wiktorią Liszkowską).  

Kim był Leszek Błażyński

Urodzony w roku 1949 Leszek Błażyński był dwukrotnym brązowym medalistą olimpijskim (1972, 1976), mistrzem (1977) i wicemistrzem Europy (1971) oraz dwukrotnym mistrzem Polski. Stoczył 317 pojedynków (282 wygrał, 4 zremisował, 31 przegrał). Kibice cenili go za ofensywny styl walki, świetną technikę i wielkie serce do walki. Zaczynał w klubie Mazur Ełk, potem był zawodnikiem BBTS Bielsko-Biała i Szombierek Bytom. W roku 1989 stoczył pierwszy powojenny pojedynek zawodowy w Polsce. W zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca po dziewięciorundowej walce pokonał mistrza świata Henryka Średnickiego. Zmarł w roku 1992.