Zamknij

Malarz zdeformowanych twarzy

09:45, 11.02.2019
Skomentuj

Dzieciństwo i młodość Rejner spędził w Szombierkach. Jest absolwentem Szkoły Podstawowej nr 45 i Gimnazjum nr 7. Od zawsze interesował się malarstwem, ale na akademii sztuk pięknych studiować nie chciał. Nie wyobraża sobie bowiem, by ktoś mówił mu, co i jak ma malować. Swoją pierwszą pracownię   urządził w piwnicy jednego z bloków przy ulicy Wyzwolenia. Tam tworzył,  malując na starych deskach lub drzwiach. Najczęściej zdeformowane twarze lub nierealistyczne postaci.  

 Pierwszą wystawę za oceanem bytomianin załatwił sobie sam.  Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych odwiedził kilka chicagowskich galerii. Właścicielowi jednego z nich tak spodobały się obrazy Rejnera, że zgodził się zorganizować mu wystawę. Artysta sam musiał jednak zdobyć pieniądze na wyjazd i transport obrazów. Za pośrednictwem strony internetowej oraz mediów, w tym także „Życia Bytomskiego”, zaapelował do ludzi kochających sztukę o wsparcie i wyłożenie pieniędzy. Odzew był niesamowity. Udało się zebrać potrzebną kwotę i uzdolniony artysta mógł się pakować.  

 Obrazy wysłał do Chicago w specjalnej drewnianej skrzyni. Na miejscu rozłożył ją i na jej deskach stworzył kolejne prace.  Oglądająca je publiczność była zachwycona. Gościem wydarzenia był polski konsul, pojawili się dziennikarze. O Michale Rejnerze zrobiło się głośno. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko otrzymał propozycje zorganizowania wystaw w kolejnych miejscach: Mediolanie, Wenecji, Nowym Jorku.  Zawsze kończyło się dobrymi recenzjami i uznaniem widzów oraz propozycjami zakupu malowideł. „Mam plan, chcę zaprezentować moją sztukę na każdym kontynencie świata, pokazując zawsze coś nowego i niespotykanego” - pisał w liście wysłanym do naszej redakcji. 

Teraz bytomianin wraca do siebie. 12 lutego odbędzie się wernisaż jego prac w BPB. Artysta pokaże obrazy zebrane pod wspólnym tytułem „Series 2”. W zaproszeniu na tę imprezę napisano między innymi trak: „Malarstwo Michała Rejnera ma zarówno walory street artu, jak i tradycyjnego malarstwa sztalugowego. Obrazy ściągają wzrok intensywnością wyrazu i zaskakują efektownym zderzeniem malarstwa abstrakcyjnego z wizerunkami twarzy czy postaci ludzkiej. Artysta sięga po zróżnicowane materiały i techniki, także te niestandardowe – plastik, surowe, odzyskane drewno, metal. Punktem wyjścia artystycznej refleksji twórcy są często społeczne tematy: samotność, wykluczenie, nietolerancja rasowa czy nierówność ekonomiczna”.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%