Zamknij

Dzień bez krzyżyka, to dzień stracony

Marcin HałaśMarcin Hałaś 12:30, 22.04.2025 Aktualizacja: 12:34, 22.04.2025
Skomentuj

Pasją Anny Pasek jest haft krzyżykowy. Wystawę jej prac można oglądać w Galerii Rotunda Miejskiej Biblioteki Publicznej przy pl. Sobieskiego.

Dla laika jet to po prostu "wyszywanie" albo "haftowanie". Fachowa nazwa brzmi jednak: haft krzyżykowy. Każdy zrobiony z nici maleńki krzyżyk można porównać do piksela na monitorze komputera. Jeden krzyżyk to tylko punkcik, ale  setki różnokolorowych umieszczonych obok siebie krzyżyków tworzą obraz.

Zaczęło się na lekcjach

Anna Pasek od lat mieszka w Bytomiu. Ma artystyczną duszę. Jeszcze w dzieciństwie zainteresowała się fotografią. Pierwsze zdjęcia robiła prostymi aparatami Ami oraz Smiena. Pasja robienia zdjęć "wybuchła" na nowo, kiedy pojawiły się aparaty cyfrowe. Dzisiaj korzysta z lustrzanki Pentax. Lubi fotografować przyrodę oraz Bytom i jego architekturę, bierze udział w konkursach i wystawach.

Zamiłowanie do haftowanie również rozpoczęło się w młodości - w czasie lekcji ZPT, czyli zajęć praktyczno-technicznych. To właśnie w ich trakcie pani Anna nauczyła się haftować. - Na lekcjach najpierw przyszywaliśmy guziki - opowiada bytomianka. - Następnie przychodził czas na bardziej skomplikowane techniki, czyli właśnie haft krzyżykowy. I to mi spodobało się. Potem była przerwa: studia i początek pracy zawodowej oderwały panią Annę od jej hobby. Ale na początku XXI wieku już jako dorosła kobieta wróciła do swojej pasji. - Wtedy odreagowywałam stres, rzucając lotkami - wspomina Anna Pasek. - Ale to takie bezproduktywne zajęcie. I wtedy przypomniałam obie o hafcie. Powiedziałam sobie: potrafisz, to haftuj.

Haft jak narkotyk

Żeby zacząć haftować potrzebna jest kanwa, czyli dość gruba i sztywna tkanina lniana albo konopna, która będzie podkładem pracy. Kanwa ma rzadki splot, co ułatwia haftowanie. Potem mulina, czyli specjalna nitka, igła oraz... anielska cierpliwość. Chociaż pani Anna haftowania nie postrzega przez pryzmat cierpliwości, czy żmudnego, nudnego zajęcia. - To dla jest mnie przyjemność, a nie praca! - mówi. - Osoby, które zajmują się haftem krzyżykowym mają takie powiedzenie, pod którym się podpisuję: Dzień bez krzyżyka to dzień stracony.

- Haftowanie jest bardzo wciągające - deklaruje pani Anna. - Powiedziałabym nawet, że działa jak narkotyk. Kiedy siedzę haftuję, trudno jest przerwać. Mówię sobie: tylko dokończę tę nitkę, którą mam na igle. A potem: tylko dokończę ten kolor, ten rząd, ten element...

Najmniejsze prace pani Anny są mniejsze od kartki pocztowej. Największy haft, jaki wykonała ma wymiary 70 na 90 centymetrów! Od prawie 20 lat jest aktywną działaczką Fundacji "Kołderki za jeden uśmiech", w której swoje hafciarskie umiejętności wykorzystuje przy tworzeniu kołderek dla chorych niepełnoprawnych dzieci. Zużyła już zapewne wiele kilometrów nici w dziesiątkach kolorów.

Nitką i tytką

Ile czasu trzeba poświęcić na wykonanie haftu? - Tego nie powiem, bo każda praca jest inna - odpowiada Anna Pasek. Wszystko zależy jak duża jet kanwa i jaka jej część pokrywam haftem: czy jet cała zahaftowana, czy też znajduje się na niej tylko 1 element.  Swoją aktualną wystawę Pani Anna zatytułowała: "Nitką i tytką". Nitką, bo nią się wyszywa. A tytka? Chodzi o woreczek na herbatę ekspresową. Bo herbata to jeden z ulubionych motywów pani Anny. Na jej pracach eksponowanych w Galerii Rotunda można zobaczyć wyhaftowane filiżanki i czajniczki herbaty,  których unosi się para. Tak, parę również można wyhaftować!

Drugim ulubionym motywem prac Anny Pasek są... misie. Deklaruje, że uwielbia misie - to zostało jej z dzieciństwa. W Ustroniu istnieje Dworzec Dobrych Myśli, czyli prywatne muzeum, którego właściciel Bruno Zielonka zgromadził największą w Europie kolekcję misi. Właśnie tam można oglądać także stałą kolekcję hafciarskiej twórczości Anny Pasek. Oczywiście zgromadzono tam jej hafty z misiami właśnie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KorektaKorekta

0 0

Korekto, wróć. Muzeum misi????? Może Misi, a może jednak ... misiów

14:10, 22.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%