Zamknij

Nie ma to jak RODOS

17:32, 26.05.2025 Aktualizacja: 17:36, 26.05.2025
Skomentuj Ogrody działkowe to marzenie wielu osób Ogrody działkowe to marzenie wielu osób

Kto marzy o własnym ogródku z piękną trawą, kolorowymi kwiatkami, altanką i owocami prosto z drzewa, a mieszka w bloku ma tylko jedno rozwiązanie: wybrać Rodzinne Ogrody Działkowe.

Jeszcze kilka lat temu ogródki działkowe kojarzono z czasami PRL, a działkowcy byli bohaterami memów w internecie. Śmiano się, że spędzają wakacje na RODOS, czyli Rodzinnych Ogródkach Działkowych Ogrodzonych Siatką. Wiele w tej kwestii jednak się zmieniło, kiedy dotknęła nas pandemia. Zamknięci w domach marzyliśmy o kawałku własnej ziemi i kontakcie  przyrodą. A  że na dom z ogrodem nie każdego stać albo nie wszystkim uśmiecha się mieszkanie poza centrum miasta, zaczęliśmy myśleć o... ogródku działkowym. Plusów jest wszak dużo: grilla da się rozpalić, dzieci mogą ganiać po trawie i pluskać się w pompowanych basenach, a my z chłodnym napojem na leżaczku odpoczywamy po trudach tygodnia. 

900 tysięcy działkowców

Wraz z pandemią wzrosły od razu ceny ogródków. Wcześniej za przeciętny ogródek trzeba było zapłacić 10 tysięcy złotych, teraz cena wynosi minimum 40 tysięcy. Ogródek to teraz nie tylko forma wypoczynku, ale też całkiem opłacalna inwestycja. Nic więc dziwnego, że kupienie ogródka wcale nie jest łatwe. Ogłoszeń jest mało, a jeśli się już coś trafi, to cena przeraża. Jak można dowiedzieć się na podstawie danych z popularnych portali, najdrożej jest w Krakowie i Poznaniu, gdzie ceny oscylują wokół 70 tys. zł. W Bytomiu jest taniej. Ogródek średnio kosztuje ok. 30 tysięcy zł, choć zdarzają się ceny nawet dwukrotnie wyższe.

Jak wynika z danych Polskiego Związku Działkowców w Polsce działa ok. 4,6 tys. ROD, skupiających ponad 900 tys. działek. Korzysta z nich 4 mln osób. Jednak jeżeli ktoś myśli, że wystarczy zapłacić i na tym wszystko się kończy, jest w błędzie. Posiadanie działki w ROD to szereg obowiązków. - Od końca 2024 roku zmieniły się przepisy i od tej pory, aby zostać działkowcem trzeba przejść kilkugodzinne szkolenie. Poza tym należy opłacać składki. To w zależności od konkretnego ogródka najczęściej kilkaset złotych. U nas opłata wynosi 800 zł  rocznie.Stawka uchwalana jest na walnym zebraniu. Zaraz po zakupie trzeba też zapłacić dodatkowo, u nas 1800 zł. I no co najważniejsze, ten, kto płaci za ogródek nie jest właścicielem, a tylko dzierżawcą - tłumaczy Andrzej Malczewski prezes zarządu ROD Malwa w Bytomiu.

Jak zostać działkowcem?

Kiedy znajdziemy już ofertę i dogadamy się z obecnym dzierżawcą, musimy podpisać umowę i pójść do notariusza, który poświadczy autentyczność naszych podpisów. Umowa powinna być sporządzona w trzech egzemplarzach – jeden dla zarządu ROD i po jednym dla nowego nabywcy oraz sprzedającego. Kolejna sprawa to złożenie wniosku o zatwierdzenie umowy. A potem już tylko szereg opłat...

Ile i za co?

Każdy nowy działkowiec poza opłatą wynikającą z umowy przeniesienia prawa do działki lub umowy dzierżawy działkowej, zobowiązany jest uiścić dwie opłaty ogrodowe. Pierwsza z nich przeznaczona na inwestycje i remonty oraz opłatę na zarządzanie ROD. Do opłat ogrodowych należą też indywidualne rozliczenia za użytą wodę i energię elektryczną, jeśli działkowiec posiada przyłącze doprowadzone do działki. - W Malwie działkowcy płacą po 800 złotych rocznie i muszą pamiętać, aby nie spóźnić się z opłatą do końca czerwca - dodaje prezes.

W Malwie, która jest największym ROD w Bytomiu jest 763 członków i  557 ogrodów po około 300 mkw. Każdy działkowiec musi dbać o ogródek: należy też przycinać drzewa, tuje, kosić trawę, grabić jesienią opadłe liście. Nie wolno trzymać zwierząt innych niż króliki, kury i gołębie, ale psy raczej nikomu nie przeszkadzają. Nie wolno zakłócać porządku, mieszkać na działce i unikać opłat. W przeciwnym razie - prawo do dzierżawy, czyli mówiąc wprost- ogródek- może zostać odebrany. - A tego nikt by nie chciał... - kwituje Andrzej Malczewski.

Altanki jak pałace

Domek na działce to dla wielu osób powód do wielkiej dumy, dlatego zdarza się dosyć często. że dzialkowcy niemal każdą wolną chwilę spędzają na rozbudowaniu altanki i stworzeniu czegoś na kształt prawdziwego mini domku. Murują, dbają, malują, instalują, co mogą. – Pamiętajmy, że domek nie może przekraczać 5 m wysokości z poddaszem oraz 35 mkw. To jest miejsce wypoczynku, nie dom – dodaje prezes.

A co wokół domu? Tam również często trwa zacięta rywalizacja o najpiękniejszy trawnik, ozdoby ogrodowe, wymyślne grille kamienne czy fantazyjne oświetlenie. – Te miejsca żyją. Kiedy jest ładna pogoda to chyba w każdym ogródku ktoś jest i pracuje. A jak jest tak wiele osób to jest to nie tylko miejsce uprawiania ogródków, ale też czas na spotkania towarzyskie. Każdy każdego zna, ludzie są od od pokoleń - mówi Malczewski.

Meldunek na działce?

Zakaz mieszkania na działkach istnieje, ale jednak ciągle słyszy się o tym, że ludzie na działkach mieszkają. Bardzo głośne były takie sytuacje w centrum Warszawy, gdzie ludzie budowali wysokie domy i mieszkali w nich na co dzień. Co więcej, ponieważ przepisy dotyczące obowiązku meldunkowego są dziurawe, to urząd musi przyjąć umowę dzierżawy działki ROD jako dokument potwierdzający prawo do zamieszkania i zameldować wnioskodawcę, mimo że nie można tam mieszkać przez cały rok.

Miejskie dotacje w zamian za otwarte furtki

Ciekawa sytuacja miała miejsce niedawno w Poznaniu. Jak podaje lokalna prasa, aż sześć ROD otrzymało dofinansowanie od miasta. Pieniądze zostaną przeznaczone na modernizację sieci wodociągowej, elektrycznej, bądź remont działkowych świetlic i alejek i  modernizację placu zabaw. Jest jednak jeden warunek: ogrody korzystające z miejskiej dotacji muszą być dostępne dla wszystkich. Furtka od kwietnia do października, kiedy ROD są czynne, musi być to otwarte.

Czy bytomianie chcieliby podobnego rozwiązania? – Ciężko powiedzieć. Z jednej strony fajnie, jak ktoś daje pieniądze, ale tutaj dzieje się to mimo wszystko za cenę naszej prywatności. Wydaje mi się, ale wolałbym, aby zostało jak jest, mimo wszystko lepiej jest być u siebie - mówi Krzysztof Borek, działkowiec.

Przyjemności z posiadania działki jest wiele. To z pewnością dlatego tak trudno kupić działkę w ROD. Prawie nikt nie chce się jej pozbyć. A to oznacza, że one mają wartość nie tylko finansową. I choć temat uwłaszczenia wrócił w 2023 roku, po podpisaniu przez prezydenta ustawy likwidującej użytkowanie wieczyste, to nowe przepisy nie dotyczyły jednak rodzinnych ogródków działkowych, tym samym uniemożliwiając wykup gruntu. Działkowcy poczuli się rozczarowani, bowiem liczyli na inny scenariusz. Wieść gminna niesie jednak, że uwłaszczenia w ogródkach działkowych nie będzie nigdy. To ogromna instytucja, żyjąca ze składek działkowców. Nikomu z nich nie zależy na tym, aby pozbywać się funkcji i regularnych dochodów. 

 

(Małgorzata Himmel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%