Muzyką wyrażam emocje

Kazimierek urodził się w Tarnowskich Górach. W dzieciństwie mieszkał w Bytomiu, w naszym mieście skończył Szkołę Podstawową nr 23. Jako muzyk zaczął działać już na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Wraz z przyjacielem założył wówczas zespół "The Man". - Na początku fascynowała mnie klasyka rocka: Beatlesi, Animals, Jimi Hendrix - wspomina. Uczył się sam, ale także w prywatnej szkole "Nice Noise" w Katowicach.

Jak sama nazwa wskazuje jest to mieszanka. - Rockowy pierwiastek z elementami bluesa i jazzu - mówi artysta. Pierwszą płytę "Moje życie" wydał 12 lat temu, druga była zatytułowana "Time", a tegoroczna "Eyes of love". - Wychowywałem się w biednej rodzinie - opowiada Kazimierek. - Pierwszą gitarę dostałem, gdy miałem 12 lat. Część pieniędzy dali mi rodzice, ale na resztę zrzucili się sąsiedzi, żebym miał na czym grać. A dzisiaj gram na zbudowanym specjalnie dla mnie instrumencie amerykańskiej firmy Kiesel. Na moich płytach opowiadam swoje życie. Wszystkie moje emocje, refleksje, spotkania z innymi ludźmi zamieniam na dźwięki muzyki.

Tam prowadził prywatną szkołę muzyczną dla dzieci i młodzieży "Kids from the studio". W ubiegłym roku wrócił do Polski, mieszka w Tarnowskich Górach, a w Bytomiu reaktywuje szkółkę muzyczną. Koncert promocyjny jego nowej płyty odbędzie się w sobotę 5 października o godz. 19 w Pałacu w Rybnej.