Zamknij

Wytatuowana praca socjalna - opinia

Mirosław Górka Mirosław Górka 12:17, 27.10.2025 Aktualizacja: 14:27, 27.10.2025
Skomentuj Mary Richmond Mary Richmond

 Ponad sto lat temu Mary Richmond, której mam ponoć wizerunek wytatuowany na plecach, zdefiniowała, czym naprawdę jest profesjonalne pomaganie. To nie gest serca ani filantropia w wydaniu kawiarnianym. To praca oparta na diagnozie, obserwacji i umiejętności widzenia człowieka w kontekście jego środowiska. Dlatego dziś, kiedy słyszę o planach uwolnienia zawodu pracownika socjalnego, mam wrażenie, że ktoś myli wolność z chaosem.

Świat, w którym dziś działają pracownicy socjalni, jest o wiele trudniejszy niż wtedy, gdy Richmond pisała swoje tezy. Mamy przemoc domową w rodzinach wysoko funkcjonujących, zabezpieczenia dzieci na podstawie filmików z TikToka, próby samobójcze, agresję rówieśniczą, uzależnienia krzyżowe i starzejące się społeczeństwo. Do tego pandemia samotności, o której mówi się coraz głośniej, ale wciąż bezradnie. W tych wszystkich sytuacjach potrzeba ludzi przygotowanych, odpornych i rozumiejących subtelne granice pomocy.

Bo wsparcie emocjonalne to nie to samo, co terapia. Praca socjalna wymaga umiejętności czytania z murów i ścian, zauważania rzeczy nieoczywistych. Widzenia ciszy, w której kryje się krzyk, i pozornie zwyczajnych gestów, które mówią o bezradności. Tego nie da się nauczyć na skróty. To zawód, który wymaga refleksji, pokory i systematycznego kształcenia, a nie improwizacji pod szyldem wolnego rynku.

Jeśli zawód pracownika socjalnego zostanie uwolniony, straci nie tylko środowisko zawodowe, ale całe społeczeństwo. Pomoc społeczna stanie się przypadkowa, a wypalenie zawodowe jeszcze bardziej powszechne. W efekcie dostaniemy pracowników od wszystkiego i od niczego, ludzi, którzy z braku wsparcia będą gasić pożary tam, gdzie potrzeba budować mosty.

Kiedyś sięgając po książki z Biblioteki Pracownika Socjalnego Wydawnictwa Śląsk, czuło się wagę słów i doświadczenia. Dziś wiele nowych tytułów przypomina odgrzewane kotlety, pełne pustych fraz i wodolejstwa. Właśnie dlatego profesjonalizacja jest tak ważna, bo pozwala odróżnić treść od pozoru.

Uwolnić pracę socjalną to jak wyjąć kratownice z mostu i wierzyć, że konstrukcja sama się utrzyma.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%