Ostatnie tygodnie to wielka huśtawka nastrojów dla sympatyków niebieskoczerwonych. Najpierw był smutek po zajęciu 15. miejsca w tabeli I ligi. Zawodnicy trenowani jeszcze wówczas przez Dariusza Fornalaka nie zdołali zebrać wystarczającej liczby punktów i byli skazani na spadek do II ligi. Lato przepracowano pod kątem przygotowań tej właśnie klasy rozgrywkowej, na nią też załatwiono licencję. Po smutku przyszedł czas na nadzieję. Okazało się, że GKS Katowice może trafić do ekstraklasy, a Ruch Radzionków nie ma pieniędzy na grę. To oznaczałoby, że Polonia mimo wszystko utrzyma status pierwszoligowca. Ostatecznie „Cidry” wycofały się z rywalizacji i tym samym zrobiły miejsce swemu sąsiadowi zza miedzy. Innym smutek, a kibicom bytomian radość.
W tym momencie Polonia musiała jednak postarać się o licencję na I ligę. Decyzja w tej sprawie miała zapaść podczas zorganizowanego w ubiegłą środę posiedzenia Polskiego Związku Piłki Nożnej. W Warszawie klub reprezentowali prezes Radosław Nowakowski, przedstawiciel biura prawnego Mariusz Heler oraz komisarz Halina Bieda. Jej obecność w stolicy miała pokazać, że sprawa jest traktowana niezwykle poważnie. Działacze PZPN obradowali dwie godziny. Werdykt był dla Polonii korzystny. Jest licencja, jest I liga. – Nasza dokumentacja była przygotowana w sposób odpowiedni, a poza tym pani komisarz i ja wyczerpująco odpowiadaliśmy na zadawane nam pytania. Licencję otrzymaliśmy z tak zwanym nadzorem finansowym. Dotyczy on zaległości finansowych z czasów występów w ekstraklasie – mówił prezes Nowakowski. Dodawał też, że to kolejny dowód na to, iż dzięki ciężkiej pracy władz klubu oraz pomocy ze strony miasta Polonia staje na nogi. Do rozwiązania pozostał jeszcze jeden problem formalny. Trzeba załatwić uchylenie zakazu transferowego, który uniemożliwia poszerzenie składu o wartościowych, potrzebnych do skutecznego rywalizowania w I lidze graczy.
Tak więc trener Piotr Pierścionek nie ma się już starać o awans do I ligi, lecz o utrzymanie w niej. Bytomianie przystąpią do rywalizacji w najbliższą środę 15 sierpnia, kiedy to czeka ich wyjazdowy mecz z Flotą Świnoujście. 19 sierpnia o godzinie 17 przy Olimpijskiej podejmą Olimpię Grudziądz. Zbyt wiele czasu na odpoczynek nie będzie, bo już trzy dni później naszych czeka potyczka z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. To spotkanie zaległe, zgodnie z terminarzem mające się odbyć w pierwszej kolejce. Co dalej? Na swoim obiekcie w tej rundzie niebiesko-czerwoni pokażą się jeszcze siedem razy. 25 sierpnia zagrają z Sandecją Nowy Sącz, 8 września z Miedzią Legnica, 19 września z Arką Gdynia, 29 września ze Stomilem Olsztyn, 13 października z ŁKS Łódź, 27 października z Cracovią i na zakończenie 10 listopada będą gospodarzami w meczu z Kolejarzem Stróże.
Na razie zespół szuka formy w spotkaniach sparingowych. Jedno z nich stoczył u siebie z opolskim trzecioligowcem, Piotrówką. Szkoleniowiec naszych piłkarzy nie miał po zawodach powodów do zadowolenia. Bytomianie ulegli 0:1 i słabo zaprezentowali się zwłaszcza w obronie. W przerwie Piotr Pierścionek dokonał kilku zmian w składzie i gra naszych mogła się podobać. Niestety, wyniku poprawić się nie udało. W pierwszej odsłonie Polonię reprezentowali: Balaż – Banaś, Baran, Carlos, Michalak – Pokotyluk, Alancewicz, Kaczor, Cempa, Gędłek i Białkowski. W drugich 45 minutach na boisku oglądaliśmy Mościbrzucha, Górkiewicza, Kulpakę, Broniewicza, Szkatułę, Pietrychę, Krzemienia, Grzybka, Sinclaira oraz Płókarza.
W minioną sobotę bytomianie wybrali się do Zdzieszowic na kolejny sparing. Tym razem ich rywalem był tamtejszy Ruch, z którym mieli zagrać na inaugurację II ligi, gdy jeszcze w niej byli. Polonia objęła prowadzenie w pierwszej połowie. Gola zdobył Płókarz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Nasz zawodnik zdecydowanie ubiegł obrońców i strzałem z bliska nie dał szans golkiperowi Ruchu. Niestety, dobrego rezultatu nie udało się naszym obronić. Jeszcze przed przerwą miejscowi wyrównali, a w drugiej części spotkania jeszcze raz pokonali Mikę. Polonia uległa zatem Zdzieszowicom 1:2. To zły prognostyk przed początkiem walki o pierwszoligowe punkty.
Komentarze