Pisarka, pamiętniki i najmłodsi

Czy ktoś jeszcze pisze tradycyjne pamiętniki?

  • Data:
  • Autor: Marcin Hałaś
Autor zdjęcia: Wiesław Ciecieręga

Czy ktoś jeszcze pisze tradycyjne pamiętniki? W czasach, w których istnieją blogi, a rodzajem wirtualnego pamiętnika może być profil na Instagramie, na którym nie trzeba nawet pisać - wystarczy zamieszczać zdjęcia.

Czy ktoś jeszcze chce pisać pamiętniki? Postanowiono się o tym przekonać w Bytomskim Centrum Kultury. W czasie tegorocznych wakacji popularny Becek zorganizował warsztaty pamiętnikopisarstwa pod nazwą "Pamięciomat". Prowadziła je mieszkająca w Bytomiu pisarka Marta Knopik. Projekt został dofinansowany ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu „Patriotyzm Jutra”.

Literacka tradycja

Pisanie pamiętników, a właściwie dzienników przez pisarzy ma wielką tradycję. To właściwie osobny dział literatury. Któż nie pisał dzienników? Fiodor Dostojewski i Tomasz Mann oraz wielu polskich literatów. Niektóre z dzienników polskich autorów stały się bestsellerami - na przykład dzienniki Leopolda Tyrmanda i Witolda Gombrowicza, albo "Dziennik pisany nocą" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.

Pamiętnik pisała nawet... święta Faustyna Kowalska. Mało osób wie, że jej "Dzienniczek" to najczęściej wydawana na świecie książka napisana w języku polskim.

Mieszkająca w Bytomiu Marta Knopik jest autorką kilku powieści, w tym trylogii: "Czarne Miasto", "Rok Zaćmienia" i "Burgundowe wdowy". Ale pani Marta pisze również... pamiętniki, dzienniki (te nazwy można stosować wymiennie). - Bardzo wierzę w takie pisanie tylko dla siebie - mówi Marta Knopik. - Myślę, że jest to bardzo dobry sposób na "rozpisanie się". Poza tym jest to sposób na zatrzymanie się i poświęcenie czasu sobie samej.

Długopisem albo piórem

Marta Knopik dzienniki pisze ręcznie, w zeszytach - z ostatnich 5 lat zebrał się ich całkiem spory stosik. Wszystko w czasach, kiedy ludzie coraz rzadziej piszą ręcznie. - Są takie badania, kiedyś przeglądałam omówienie ich wyników, z których wynika że ręczne pisanie uaktywnia inne struktury w mózgu niż pisanie na klawiaturze - mówi Marta Knopik. - Co najmniej połowę moich książek piszę ręcznie. To mi przychodzi łatwiej, bez stresu. Dopiero potem, przepisując to na komputerze zaczynam się męczyć: wycinam, wyrzucam, robię redakcję.

Na zajęcia w Beceku zgłosiła się grupka dzieci. Jak się okazuje - uczestnicy warsztatów prowadzili już własne pamiętniki.

- Jedna z dziewczynek opowiadała o swoim rysunkowym dzienniku z okresu, gdy nie umiała jeszcze pisać - relacjonuje Marta Knopik. Bytomska pisarka mówiła im między innymi o tym, jakie są cechy pamiętnika: osobisty charakter, subiektywność, chronologiczność, szczerość i różnorodność formy. Pamiętnik może bowiem zawierać nie tylko tekst, ale także rysunki, zdjęcia, wycinki z gazet, listy i cytaty.

Ocena: 5,00
Liczba ocen: 5
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy