Uczyć się na tapicera Jacek Arndt poszedł przez przypadek. Wybrał tę branżę, bo kolega jego ojca był tapicerem. Jako uczeń trafił do zakładu przy ul. Podgórnej - niemal vis a vis placu Grunwaldzkiego. Dziś sam jest w tym miejscu szefem. Aktywnie działa również w Bytomskim Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości, gdzie jest pierwszym podcechmistrzem.
od 1945 do 1971 roku zakład tapicerski prowadził tam Michał Rybiński. Potem przejął go Ryszard Nowak. - To ważne, jeśli zakład jakiejś branży funkcjonuje przez lata w jednym miejscu - mówi Arndt. - Ludzie przyzwyczajają się do tego, widzą pod jaki adres się udać.
Stare ręce i młoda głowa
To właśnie Ryszard Nowak był mistrzem i nauczycielem obecnego właściciela. - Bardzo podoba mi się takie powiedzenie: w rzemiośle najważniejsza jest stara głowa i młode ręce - mówi Jacek Arndt. Po kilkunastu latach został wspólnikiem swego szefa, a kiedy Nowak zmarł - w 1991 roku przejął cały warsztat. Właśnie rozpoczynała się tzw. transformacja ustrojowa, ale firma odnalazła się w nowej rzeczywistości.
Wbrew nazwie - morska trawa to nie są suszone wodorosty, wytwarza się ją z kokosowych włókien. Ale robi też meble nowoczesne. Wspomina jedno z najbardziej oryginalnych zleceń: - Pewna pani przyniosła zdjęcie okrągłej wersalki, na której leżał amerykański artysta Andy Warhol i powiedziała, że chce mieć taką samą. Wymagało to wysiłku, ale spełniliśmy jej życzenie.
Rodzinna firma
Dzisiaj wykonują bardziej powszechne usługi. Często są to renowacje mebli. - Współcześni producenci stosują tańsze pianki i tkaniny - mówi Arndt. - Jak się zużyją, my wymieniamy je na solidniejsze. Choć oczywiście są ludzie, którzy wolą wyrzucić stary mebel i kupić nowy. Dlatego tapicerstwo to coraz rzadszy fach.
W skład zespołu whodzą również fachowcy z wieloletnim doświadczeniem: Adam Waida i Piotr Stawiński. Ale firma Jacka Arndta ma charakter rodzinny. Pracuje w niej jego siostra oraz dwóch synów: Daniel i Mateusz. Obaj skończyli studia wyższe, Mateusz niedawno uzyskał na Politechnice Śląskiej tytuł inżyniera. Póki co - obaj wiążą jednak zawodową przyszłość z rodzinnym fachem.
Komentarze