Zamknij

Wciąż słychać piosenki Karin Stanek

12:08, 22.08.2022
Skomentuj

Autorka takich niezapomnianych przebojów jak „Malowana lala”, „Jimmy Joe”, „Autostop”, czy „Tato kup mi dżinsy spodnie” wychowała się w naszym mieście. Mieszkała w kamienicy przy dzisiejszej ulicy Piłsudskiego, uczyła się w Szkole Podstawowej nr 3 przy Strażackiej, pracowała w Przedsiębiorstwie Budowy Szybów. Z Bytomia też ruszyła w świat, by zrobić wielką karierę i podbić serca publiczności niesamowitą energią sceniczną. 

Stefan Papierowski w dniu urodzin gwiazdy jak zwykle złożył kwiaty i zapalił znicz pod jej pomnikiem przed gmachem BeCeKu. – Czas płynie nieubłaganie szybko. To już 60 lat, gdy w 1962 roku, 19 letnia Karin Stanek z Bytomia dzięki I Festiwalowi Młodych Talentów w Szczecinie ruszyła po sławę w kraju, Europie, a także w Ameryce i Kanadzie – mówi wierny fan. – Podobała się, była śpiewającym bożyszczem młodzieży lat 60. w Polsce. Była gwiazdą festiwali w Opolu, Sopocie i Rostoku, a także podczas koncertów z Czerwono-Czarnymi w 1966 roku w Nowym Jorku w Carnegie Hall. W roku 1967 wystąpiła w Warszawie w Sali Kongresowej. Swoje piosenki śpiewała podczas dwóch koncertów The Rolling Stones.

Jak podkreśla i udowadnia Papierowski pamięć o wyjątkowej i niepowtarzalnej Karin Stanek nie słabnie nawet 11 lat po jej śmierci. – Pamięta się o Karin nadal w prasie, radio i telewizji. Dowody, że piosenkarka z Bytomia jest lubiana i ceniona mam na administrowanych przeze mnie internetowych grupach „Karin Stanek’’ i „Fani zespołu Czerwono-Czarni’’ – stwierdza.

Właśnie specjalnie dla fanów twórczości bytomianki Papierowski dokonał opracowania swojego gromadzonego przez sześć dekad archiwum poświęconego artystce. – Wpierw z taśm video przegrałem wszystko na płyty DVD, a teraz już mam je te najcenniejsze materiały na pendrivie. To ponad 200 pozycji. Dzięki temu mogę całą karierę Karin Stanek prezentować w internecie na profilach społecznościowych Facebook i w kanale YouTube. Zainteresowanie jest ogromne, a i podziękowań dla mnie sporo – stwierdza z dumą. 

Wydawałoby się, że po tylu latach twórczość piosenkarki nie skrywa już dla Papierowskiego żadnych tajemnic. Nic bardziej mylnego: – Nie przestałem ani na chwilę mówić i pisać oraz odkrywać coś nowego i ciekawego o postaci Karin Stanek. Sprawia mi to ogromną radość i przyjemność. Przez sporo dni dane mi było pomagać w opracowaniu kolei życia i twórczości piosenkarki z Bytomia. Materiał, również w wersji angielskiej i niemieckiej ukaże się w Porta Polonica, a więc na stronie internetowej Cyfrowego Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech. aure

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%