Trwają wielkie zmiany w koszykarskiej Polonii

Wielkie zmiany w koszykarskiej Polonii Bytom. W minionym tygodniu z drużyną pożegnali się doświadczeni i mający spore zasługi Bartosz Wróbel, Marek Piechowicz oraz Paweł Bogdanowicz. Pytanie: co dalej, wciąż jest aktualne. 

Po trzech nieudanych sezonach z rzędu (spadek z 1. Ligi oraz dwa razy brak awansu mimo zapowiedzi) przemeblowanie w naszym koszykarskim zespole były nieuniknione. Szefostwo Bytomskiego Sportu zapowiedziało, iż ono nastąpi, ale konkretne decyzje zostały odłożone w czasie, aż opadną emocje po kolejnym nieudanym szturmie na 1. Ligę. Wszyscy mieli sobie wszystko na spokojnie i bez emocji przemyśleć, by wyciągnąć wnioski na przyszłość. 

Rzeczywiście długo to trwało, ale jak już doszło do roszad personalnych, to okazało się, że są one poważne i obejmują graczy podstawowych w ostatnim czasie, tworzących wyjściowa piątkę. Przed tygodniem pisaliśmy, że z Polonii odchodzą Filip Pruefer, Michał Krawiec, Marek Dragon, Kamil Kubiak i Karol Korczyk. Ta ostatnia czwórka to zawodnicy wchodzący raczej w trakcie meczów, ale Pruefer był przecież filarem składu. 

W pełnym zrozumieniu

W ostatnich dniach zapadły następne poważne decyzje kadrowe. Klub ogłosił rozstanie z Markiem Piechowiczem i Pawłem Bogdanowiczem. To także gracze podstawowi, co więcej pełniący role kapitanów. Z bytomskim zespołem związani przez ostatnie cztery lata i mający udział w najważniejszych momentach: od awansu do 1. Ligi, po spadek z niej i walkę o awans w lidze 2. "Przez cały ten czas byli wzorem do naśladowania dla młodszych zawodników, a w ostatnich trzech sezonach stanowili duet kapitański drużyny z Bytomia. Będzie nam brakować trójek Banana i nadludzkiej zwinności Marka, jednak nasze drogi się rozchodzą w bardzo przyjaznych stosunkach i pełnym zrozumieniu" - napisano na stronie internetowej Polonii.

Przypomniano tam też, że Bogdanowicz rozegrał 130 meczów, spędził na boisku 3106 minut, zdobył 1333 punkty, a także rzucił 298 "trójek". Z kolei Piechowicz miał 131 meczów, 3156 minut i 1520 zdobyte punkty. Obydwa dorobki bez dwóch zdań imponujące. 

Jakby było mało radykalnych zmian pod koniec tygodnia gruchnęła wiadomość o odejściu Bartosza Wróbla. Czy można sobie wyobrazić Polonię bez mistrza trójek i podstawowego strzelca? No, będziemy musieli, ale to bardzo trudne. 

Na kim budować?

 To, na kim będzie teraz budowana nowa Polonia?  Na Michale Medesie, który zostaje. Przypomnijmy, że przeniósł się on do Bytomia z Bielska-Białej przed sezonem 2024/25, wraz z Wojciechem Zubem. Często zmagał się z kontuzjami, ale gdy był zdrowy, zawsze należał do wyróżniających się zawodników. Jego dotychczasowa średnia punktowa wynosi 12,4 pkt i 6,3 zbiórki na mecz. Wraca natomiast do Bytomia Wojciech Leszczyński. Grał u nas trzy sezony temu, ostatnio był w Katowicach, a cały czas jest w Polonii trenerem koszykówki 3x3. 

 A co z trenerem, co z Mariuszem Bacikiem? Zostanie, odejdzie? Na to pytanie odpowiedzi jeszcze nie znamy. A przecież ono ma znaczenie fundamentalne.