Już 19 lipca piłkarze Polonii Bytom zagrają w pierwszym meczu w Betclic 1. Lidze. Nic więc dziwnego, że obecnie w zespole beniaminka sporo się dzieje. Jedni zawodnicy przychodzą, drudzy żegnają się z Piłkarską, a trenerzy testują zawodników podczas sparingów.
Zacznijmy od roszad personalnych, bo trochę się ich w ostatnich dniach nazbierało. Linia obrony Polonii Bytom zyskała nową twarz. To 17-letni Dawid Szwiec pozyskany na zasadzie transferu czasowego do końca sezonu 2025/26. Wysoki piłkarz (191 centymetrów!) ostatnio bronił barw drugoligowego GKS Jastrzębie, dokąd trafił z Górnika Zabrze. Ma też na koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski.
Kontynuować tradycję
Nowym zawodnikiem niebiesko-czerwonych (kontrakt na 2 lata) został też Kacper Michalski. I on nie należy do niskich - ma 187 centymetrów. Przed przyjściem do nas grał w Impulsie Wawrów, Legii Warszawa oraz Herthcie Berlin. Potem zasilił szeregi Pogoni Szczecin, z niej trafił do Górnika Zabrze i tam zadebiutował w polskiej Ekstraklasie. Ale grał również w GKS Katowice, Ruchu Chorzów i Warcie Poznań. - Jestem bardzo zadowolony z powodu dołączenia do Polonii. Jest to klub z wielką tradycją jak i historią i mam nadzieję, że będziemy wspólnie to kontynuować. Chciałbym aby kibice zapamiętali mnie nie tylko z nazwiska, ale także z konkretów - komentuje Michalski, który może się też pochwalić grą w młodzieżówce.
Tyle w kwestii zysków. A straty? Też są. Olivier Wypart nie jest już zawodnikiem Polonii Bytom, jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. To samo stało się z kontraktem Wojciecha Szumilasa. Obydwu podziękowano za to, co dla bytomskiego klubu zrobiono.
Dwie porażki i remis
Jeśli chodzi o mecze kontrolne - służące do sprawdzania formy piłkarzy już do kadry włączonych, jak i testowania tych dopiero przymierzanych do niej - to podopieczni trenera Łukasza Tomczyka zaliczyli ich w ostatnich dniach aż trzy. Najpierw na wyjeździe spotkali się z GKS Tychy i ulegli 1:2. Polonia zaprezentowała się w następującym ustawieniu: Mazur, Rybacki - Krzyżak, Szymusik, Azatskyi, Konieczny, Apolinarski, Michalski, Łabojko, Gajda, Wołkowicz, Zieliński, Sarmiento, Wojtyra, Kwiatkowski, Andrzejczak, a także Stefański. Było też sześciu zawodników testowanych.
5 lipca niebiesko-czerwoni stoczyli dwa sparingi. W pierwszym dali się pokonać ekipie czeskiego Zemplína 3:4 (2:3). Kadra z tego meczu wyglądała tak: Holewiński, Szymusik, Krzyżak, Azatskyi, Łabojko, Gajda, Stefański, Wołkowicz, Andrzejczak, Kwiatkowski, Wojtyra. Drugie granie na próbę zakończyło się remisem 1:1, a tym razem nasi za rywali mieli rezerwy Śląska Wrocław. Kadra meczowa: Mazur, Rybacki, Apolinarski, Sarmiento, Michalski, Konieczny, Skupin, Mirowski oraz 7 zawodników testowanych.
Co te gierki dały? To wie zapewne tylko sztab szkoleniowy, który musi ustalić wyjściową jedenastkę na pierwszy mecz w 1 Lidze.
Cidry też już zaczęły
Do trenowania i gry wrócili już też piłkarze czwartoligowego Ruchu Radzionków. 5 lipca w pierwszym rozegranym po kilku dniach okresu przygotowawczego sparingu na wyjeździe ulegli III-ligowemu Pniówkowi Pawłowice 2:6. Zgodnie z ustaleniami trenerów rywalizowano w trzech 35 minutowych tercjach. Pierwsza z nich skończyła się remisem 1:1, drugą 3:0 wygrali gospodarze, którzy lepsi o jednego gola okazali się również w trzeciej.
W składzie Cidrów zobaczyliśmy sześciu testowanych zawodników oraz trzech sprawdzanych młodzieżowców UKS Ruchu Radzionków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz