Najpierw długo mieliśmy plany stworzenia nowoczesnych centrów przesiadkowych w miejscu obecnego dworca autobusowego przy placu Wolskiego oraz w Stroszku i w Karbiu, a teraz możemy zabierać się na ich budowę. A to dzięki przyznaniu kolejnego, wynoszącego 41 milionów złotych dofinansowania na te inwestycje.
O tym, że bytomski dworzec autobusowy trzeba gruntownie przebudować, nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Wygląda jak żywcem wyjęty z lat dziewięćdziesiątych minionego wieku i wyraźnie odstaje od podobnych obiektów z miast sąsiednich. Wystarczy zobaczyć zmodernizowane w ostatnich latach dworce tarnogórski lub też katowicki. Nijak też dworzec autobusowy nie pasuje do położonego obok, zrewitalizowanego dworca kolejowego.
Wizualizacje naszego nowego dworca i plany budowlane miały już i pokazywały poprzednie władze, a było to kilkanaście lat temu. Wtedy jednak okazało się, że przedsięwzięcia zostały mocno przeszacowane i nie ma szans zdobyć na nie funduszy. Nowe władze opracowały nowy projekt, a do tego doszły plany budowy dwóch centrów przesiadkowych w Stroszku i Karbiu. Obydwa mają powstać w sąsiedztwie przystanków kolejowych. Bo też i w każdym z nowych obiektów chodzi o to, by pasażerowie mogli szybko i sprawnie przesiąść się z autobusu na tramwaj, rower lub też pociąg i kontynuować podróż.
Koniec inwestycji za 3 lata
Teraz plany można już realizować. 14 października dotarła do bytomskiego Urzędu Miejskiego kapitalna informacja o przyznaniu naszemu miastu kolejnych niemal 41 mln zł dofinansowania do realizacji inwestycji. Kolejnych, bo w styczniu tego roku pozyskaliśmy 7 mln zł na budowę centrum przesiadkowego w Stroszku.
- Łącznie na wszystkie trzy centra przesiadkowe pozyskaliśmy z Unii Europejskiej blisko 48 mln zł. Te środki pozwolą nam na rozpoczęcie procedur przetargowych w formule projektuj-buduj. Planujemy zakończyć inwestycje do końca 2028 roku. Obydwa nasze wnioski o dofinansowanie zostały pozytywnie ocenione dzięki szczegółowo przygotowanej dokumentacji aplikacyjnej. Spełniają wszystkie kryteria dotyczące węzłów przesiadkowych – wyjaśnia wiceprezydent Bytomia, Michał Bieda.
Potrzeba 70 mln
Wstępny koszt budowy trzech centrów przesiadkowych w Bytomiu został określony na około 70 mln zł. Miasto starało się o dofinansowanie do realizacji tych inwestycji z dwóch źródeł: Programu FEnIKS (Fundusze Europejskiej na Klimat, Infrastrukturę, Środowisko 2021-2027) na kwotę prawie 41 mln zł oraz ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w ramach środków Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027 na kwotę 7 mln zł.
Starając się o te wielkie pieniądze bytomski Miejski Zarząd Dróg i Mostów opracował specjalistyczną dokumentację. Stworzono między innymi ocenę finansową inwestycji, prognozę ruchu, studium wykonalności, a także sprawdzono, jaki będzie wpływ centrów na środowisko. Nie obyło się też bez konsultacji z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, Tramwajami Śląskimi oraz PKP Polskimi Liniami Kolejowymi. Zrobiono to na tyle dobrze, że udało się zdobyć środki w obydwu przypadkach.
Poprawi się funkcjonowanie transportu publicznego
- Dzięki temu dofinansowaniu zrealizujemy wyczekiwaną przez bytomian przebudowę dworca autobusowego przy pl. Wolskiego. Wybudujemy też centrum przesiadkowe w Karbiu. W sumie powstaną trzy centra przesiadkowe, które poprawią funkcjonowanie transportu publicznego w mieście i umożliwią szybką przesiadkę z tramwaju, na autobus, pociąg czy metrorower – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz