Nie udała się piłkarzom Polonii Bytom wyprawa do stolicy. W 14. kolejce Betclic 1. Ligi przegrali oni na wyjeździe ze swą warszawską imienniczką 1:2. Szkoda tych straconych punktów, bo z przebiegu spotkania wynika, że spokojnie jeden z nich mogli uratować.
Rozegrany w sobotni wieczór pojedynek miał duże znaczenie dla każdej z drużyn. Czarne koszule czekały na zwycięstwo od niemal dwóch miesięcy, a niebiesko-czerwoni od miesiąca. I właśnie dlatego zarówno jedni, jak i drudzy od początku zabrali się solidnie do roboty. Jakichś klarownych sytuacji jednak stworzyć się żadnej z ekip nie udało.
Dwa gole w trzy minuty
Poza jedną. W 31. minucie zawodnik gospodarzy Łukasz Zjawiński uderzył precyzyjnie zza pola karnego, Axel Holewiński mimo efektownej parady nie sięgnął piłki, ale na szczęście zatrzymała się na słupku bytomskiej bramki. Do przerwy goli kibice nie oglądali, ale na brak emocji nie narzekali.
W drugiej odsłonie już one padały, lecz ze złym efektem końcowym dla nas. Pierwsi strzelili przyjezdni. Oliwier Kwiatkowski uderzył nie do obrony, a w roli asystującego wystąpił dopiero co wpuszczony na boisko Jakub Arak. Długo się tym prowadzeniem jednak nie nacieszyliśmy, bo warszawianie w ciągu trzech minut trafili na 1:1, a potem na 2:1. Po tym skupili się przede wszystkim na obronie korzystnego rozstrzygnięcia.
Najpierw jednak dostaliśmy poważny sygnał ostrzegawczy. Piłka wpadła do naszej bramki, ale sędzia anulował gola po weryfikacji VAR. Ostrzeżenie nic nie dało. Czarne koszule wygrały, niebiesko-czerwoni bez punktu. Szkoda.bo swoje szanse na lepszy rezultat mieli.
Odetchnęli z ulgą
W zeszłą sobotę grała też IV liga. Szombierki Bytom po raz kolejny dowiodły, że zdecydowanie lepiej w tym sezonie radzą sobie na wyjazdach, niż u siebie. Pokonały 3:1 Polonię Łaziska Górne, co pozwoliło im na nieznaczny, ale pożądany awans w tabeli. Z kolei Ruch Radzionków po remisie 1:1 podzielił się punktami z rezerwami Piasta Gliwice, a na listę strzelców wpisał się Alan Sprot. W Radzionkowie remis przyjęto z ogromną ulgą, bo to pierwszy mecz wyjazdowy z minimalną choćby zdobyczą punktową od 3 miesięcy. Dłużej czekać nikt już nie chciał.
W niższych ligach
W klasie okręgowej złożona wyłącznie z młodych zawodników ekipa rezerw bytomskiej Polonii w Boruszowicach zwyciężyła Olimpię 1:0. Coraz bardziej tonie Silesia Miechowice, która zaliczyła trzynastą porażkę w sezonie. Tym razem 0:4 uległa Unii Strzybnica. Tak naprawdę miechowiczanie ponieśli porażki we wszystkich dotychczasowych kolejkach. Spadek na horyzoncie. UKS Ruch Radzionków u siebie okazał się lepszy 2:0 od Ruchu Kozłów. W A klasie mieliśmy bytomskie derby. GKS Rozbark podejmował Nadzieję i pewnie wygrał 3:1, co umocniło go na pozycji lidera. Natomiast Czarni Sucha Góra na własnym obiekcie zremisowali 1:1 z Nitronem Krupski Młyn. W B klasie też wydarzyły się derby, w których to w Stolarzowicach Tempo rozbiło 4:0 drugi zespół miechowickiej Silesii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz