Zamknij

Jak wyprowadzić teatr z kryzysu?

10:18, 17.09.2012
Skomentuj

Śląski Teatr Tańca jest instytucją gminną – utrzymywaną przez samorząd Bytomia (Operę Śląską oraz Muzeum Górnośląskie prowadzą i finansują władze wojewódzkie). Założył go w 1991 roku Jacek Łumiński – wówczas młody, obiecujący tancerz i choreograf. Łumiński w Bytomiu stworzył „z niczego”, od podstaw zespół tańca współczesnego i teatr, który osiągnął światową renomę. Na jego zaproszenie do Bytomia na Międzynarodową Konferencję Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej co roku przyjeżdżały najlepsze zespoły z całego świata. Władze Bytomia zawsze podkreślały, że Śląski Teatr Tańca to nasz powód do dumy. Paradoksalnie – za tymi działaniami nie szło dostateczne wsparcie finansowe. Jacek Łumiński stwierdza:

„Dług Teatru w wysokości 630 tysięcy złotych narastał od lat w wyniku trwającego od ponad dziesięciu lat niedofinansowania podstawowej działalności instytucji – subwencja wystarczała jedynie na pokrycie 7 do 8 miesięcy funduszu płac. Dziury budżetowe był od lat „łatane” z dotacji celowych na realizację działań zleconych.”

Warto dodać: subwencja to kwota, jaką gmina przeznacza ze swego budżetu na działalność teatru: fundusz płac, koszty administracyjne. Dotacje celowe to środki z funduszy zewnętrznych – na przykład Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, funduszy unijnych. Zgodnie z prawem nie można ich przeznaczać na bieżącą działalność (np. wynagrodzenia pracowników). Ze słów Jacka Łumińskiego wynika, iż sztandarowa instytucja artystyczna gminy Bytom od lat prowadziła swoistą „inżynierię finansową”, aby móc przetrwać.

Kryzys nastąpił na początku tego roku. Jacek Łumiński złożył w prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez swego zastępcę do spraw rozwoju Romana K. Postawiono mu już zarzuty. Roman K. podejrzany jest właśnie o nieprawidłowości w rozliczaniu dotacji zewnętrznych. W wyniku tej sprawy Śląski Teatr Tańca utracił możliwość starania się o kolejne dotacje zewnętrzne – wyszło na jaw, że poprzednie rozliczone zostały nieprawidłowo.

W maju prezydent Bytomia ogłosił konkurs na dyrektora Śląskiego Teatru Tańca. Nie stanął do niego Jacek Łumiński. Konkursu nie rozstrzygnięto. Obecnie Łumiński wciąż jest dyrektorem ŚTT. Jednak w związku ze zmianą przepisów ustawowych może pozostać na tym stanowisku tylko do końca roku. Do tego czasu władze Bytomia powinny rozpisać i rozstrzygnąć konkurs na stanowisko dyrektora. Mogą też zrezygnować z procedury konkursowej i po uzyskaniu pozytywnej opinii ministerstwa kultury mianować na to stanowisko Łumińskiego, przedłużając mu tym samym kadencję.

Jacek Łumiński jest dziś także dziekanem mającego siedzibę w Bytomiu Wydziału Tańca Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W rozmowie z „Życiem Bytomskim”, którą publikujemy poniżej, Łumiński po raz pierwszy mówi publicznie o kryzysie, w jakim znalazł się Śląski Teatr Tańca. Deklaruje również, że chce nadal kierować instytucją, którą w Bytomiu stworzył i która zyskała światowy prestiż.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%