Z gitarą i poezją przez życie

Mariola Konieczna od wielu lat jest nauczycielką języka polskiego oraz… informatyki w bytomskiej Szkole Podstawowej nr 36 przy ul. Pułaskiego. Wielu znajomym ta „pani od polskiego” kojarzy się jednak przede wszystkim z piosenką autorską i poetycką.

Z literaturą związała się już w czasie studiów polonistycznych na Uniwersytecie Śląskim. Jako poetka współpracowała wówczas z działającą w Katowicach Grupą Poetycką Na Dziko. Z kolei swoje teksty krytyczno-literackie publikowała m.in. w wydawanym w Poznaniu piśmie „Nowy Nurt”.

Zaczynała Obok Sceny

Po studiach na pewien czas przestała się czynnie zajmować twórczością literacką. Tak było aż do chwili, w której trafiła do grupy „Obok Sceny”, działającej kilkanaście lat temu w Bytomskim Centrum Kultury. Przyprowadziła tam swoją uczennicę, a w rezultacie na spotkania poetów zaczęła chodzić sama. Na początku dzieliła się swoimi współczesnymi wierszami, potem przyniosła „dla żartu” kilka rymowanych tekstów, pisanych dla przyjaciół. Prowadzący spotkania „Obok Sceny” Wiesław Ciecieręga zauważył, że mogą to być bardzo dobre teksty do śpiewania poezji. Mariola Konieczna uczyła się grać na gitarze od 13 roku życia. Sprowokowana tą uwagą wyciągnęła instrument z szafy i zaczęła coś „brzdąkać”, próbując zaśpiewać własne utwory.

Rezultat przeszedł najśmielsze oczekiwania. Po jakimś czasie wzięła udział w festiwalu piosenki poetyckiej „Kwiaty na kamieniach”. Zaczęła zdobywać nagrody na ogólnopolskich festiwalach piosenki literackiej, Ukoronowaniem stała się autorska płyta zatytułowana „Wielokropek”. Choć od wydania tego krążka minęło już 10 lat, Mariola Konieczna wciąż jest aktywna twórcza. – Od tamtego czasu powstało 15 piosenek, które na stałe włączyłam do swego repertuaru i śpiewam je podczas recitali – powiedziała nam „bytomska Osiecka”. – Kolejne 30 tekstów wciąż czeka na ostateczne opracowanie muzyczne.

Bytomska Osiecka?

Konieczna zyskała nawet przydomek „bytomskiej Osieckiej”, co jest określeniem tyleż zaszczytnym, co nieprecyzyjnym. Otóż Agnieszka Osiecka jedynie pisała teksty wierszy i piosenek. Konieczna natomiast pisze piosenki, komponuje do nich muzykę i sama wykonuje je na scenie. Jest więc bardem – niestety, to słowo istnieje tylko w rodzaju męskim. Może więc należy o nie mówić: pani bard.

Ważnym wydarzeniem w artystycznym życiu Marioli Koniecznej było nawiązaniem współpracy z Jarosławem Reclikiem – gitarzystą i nauczycielem w MDK nr 2 w Karbiu. Od kilku lat w czasie recitali występują razem. – Jarek wszedł w świat mojej poezji ze swoją gitarą i doskonale się tam odnalazł z własną wrażliwością muzyczną – mówi Mariola Konieczna. – Teraz o naszych recitalach mogę powiedzie że jest to wspólna twórczość.

W pierwszych dniach września razem wystąpili na zorganizowanym w Żorach festiwalu poetyckim Żar Literatury. Natomiast w niedzielę 25 września Konieczna da koncertem piosenki literackiej w Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Radzionkowie. Będzie to jedno z wydarzeń organizowanego tam Dnia Jabłoni.

Informatyka i… krawiectwo

Kolejnej płyty nie wydała, ale także dlatego, że nie miała czasu ani determinacji, żeby zabiegać o granty i brnąć przez urzędnicze procedury. Bo Mariola Konieczna jest osobowością, która zapala się do nowych wyzwań, zadań i przedsięwzięć. Obecnie jest również nauczycielką w chorzowskiej niepublicznej szkole Niebieski Zakątek, ukierunkowanej na nauczanie dzieci z autyzmem i Zespołem Aspergera. – Uczę ich informatyki, czyli umiejętności komunikowania się ze światem za pomocą komputera, ale to że jestem humanistką niesamowicie pomaga mi w kontakcie – mówi poetka.

A z własnych hobby odkryła ostatnio… krawiectwo. Właśnie uczęszcza na zorganizowany przez Bytomski Ośrodek Edukacji kwalifikacyjny kurs zawodowy dla dorosłych „Krawiec – projektowanie i wytwarzanie wyrobów odzieżowych”. – Wszystko zaczęło się od tego, że miałam kłopoty ze strojami i sukienkami na recitale – mówi Mariola konieczna. – Mam nietypową figurę, większość kupowanych rzeczy wymagało przeróbek, a teraz mogę je przygotowywać i szyć sama, co sprawia mi dużą frajdę. (m)