"Życie Bytomskie" od kuchni, czyli odwiedzili nas uczniowie

Z uwagi na niewielkie pomieszczenia redakcyjne podzieliliśmy naszych małych gości na dwie kilkunastoosobowe grupki, którym towarzyszył opiekun Bartosz Zbączyniak. Dziennikarz naszego tygodnika opowiedział młodym adeptom informatyki o historii prasy, pierwszych polskich periodykach, ich rodzajach, a także technikach druku gazet oraz o pracy dziennikarzy dawniej i dziś.

Dzieci zainteresował temat współczesnego wydawania prasy, zarówno tej tradycyjnej papierowej, jak i internetowej. Grupki odwiedziły również zaprzyjaźnionych z nami grafików komputerowych z firmy „Frodo”, by na żywo zobaczyć, jak powstaje nasza strona internetowa oraz w jakiej formie gotowe teksty wraz ze zdjęciami i ogłoszeniami trafiają do drukarni, by w poniedziałki w kioskach pojawił się kolejny numer „Życia Bytomskiego”.

Najwięcej emocji wzbudziło wertowanie starych roczników naszego tygodnika. Ponieważ w archiwum posiadamy wszystkie numery, za wyjątkiem pierwszego, dzieci przeglądały prasę z pierwszych lat istnienia „Życia Bytomskiego” czyli z czasów młodości swoich dziadków, następnie zainteresowały się tym, o czym pisano w szkolnych czasach rodziców, po czym porównały tematykę i wygląd starych tygodników z dzisiejszymi wydaniami.

W dawnych wydaniach dzieciakom najbardziej przypadły do gustu stare fotografie reklamujące filmy emitowane w nieistniejących już bytomskich kinach, a także uwiecznione przez fotoreporterów miejsca, o których istnieniu w Bytomiu prawie wszyscy już zapomnieli. Jak przystało na przyszłych informatyków, a może i dziennikarzy, dzieci uwieczniły swoją wizytę przy pomocy komórek. Przekonały się przy okazji, że dzisiejsze wykonanie fotografii jest znacznie łatwiejsze niż w czasach dziadków.