Zamknij

Adoptowane dzieci w kraju tysiąca wzgórz

15:38, 12.08.2016
Skomentuj

„Adopcja serca” to akcja, którą prowadzi w wielu krajach Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata Maitri. Mieszkańcy „krajów bogatych” mogą dokonywać „adopcji serca”, czyli zobowiązywać się do utrzymywania dziecka w krajach Trzeciego Świata – najczęściej w Afryce oraz w Indiach. Wystarczy, że co roku będzie wpłacał równowartość 13 dolarów (to obecnie ok. 51 złotych). Ta kwota wystarczy, aby pomóc dziecku – zapewnić mu wyżywienie, ubranie, możliwość nauki. Osoby dokonujące „adopcji serca” otrzymują listy od swoich podpopiecznych, są też informowane o ich postępach w nauce.

Modeste Habiyare jest Rwandyjczykiem. Do Polski przyjechał, aby wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży. Modeste w wieku 8 lat stracił rodziców. Zaopiekowały się nim pracujące w Rwandzie misjonarki ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. To bezhabitowe zgromadzenie zakonne zostało założone w Wilnie w roku 1889 przez ks. Wincentego Kluczyńskiego. Dzięki siostrom Modeste skończy szkołę, a obecnie studiuje zaocznie na uniwersytecie. Równocześnie jest pracownikiem programu „Adopcji serca”. Jego trzyosobowy zespół wraz z siostrą koordynatorką  Mirosławą Leszkowską ma pod opieką 116 dzieci, w tym 63 niepełnosprawnych. Wielu z ich „rodziców adopcyjnych” mieszka właśnie w Polsce. Obecnie Modeste Habiyare odwiedza w naszym kraju wspólnoty Ruchu Maitri i opowiada o swojej pracy. Gościł również w Bytomiu, w Centrum Edukacyjno-Kulturalnym im. G. G. Gorczyckiego przy kościele św. Jacka.

Rwanda nazywana jest „krajem tysiąca wzgórz”. – Dzięki pomocy z Polski wsparcie otrzymują także dzieci z państw sąsiednich: Kongo, Ugandy i Burundi – mówił Modeste. Pracownicy „Adopcji serca” odwiedzają dzieci objęte tym  programem w domach rodzinnych, w szkołach, a także zajmują się kupnem i dystrybucją żywności. Modeste przygotował prezentację multimedialną, w czasie której pokazywał liczne fotografie. Na jednej z fotografii widać niewielką chatę, przed nią na palenisku stoi garnek. – To jest kuchnia całej rodziny. Dom jest zbyt mały, aby posiłki przygotowywać wewnątrz – opowiadał Modeste. Czasami zdarza się, że osoba sponsorująca dziecko w ramach „Adopcji serca” decyduje się na większe opłaty, aby na przykład jej podopieczny mógł uczęszczać do dobrej szkoły. Są też inne sytuacje – na przykład, kiedy „rodzic adopcyjny” po zapoznaniu się z sytuacją dziecka i jego rodziny przekazuje jednorazowo większą kwotę na konkretny cel – na przykład budowę domu lub zakup kawałka pola.

Pracownicy programu „Adopcja serca” starają się czuwać, aby dziecko uczyło się. – Trudno jest zmusić dziecko, aby chodziło do szkoły, jeśli jest głodne – opowiadał Modeste. – Wtedy zamiast iść do szkoły, woli pójść żebrać o jedzenie. Problem jest również z sierotami oraz dziećmi niepełnosprawnymi. Siostry od Aniołów zbudowały przedszkole, do którego uczęszcza część dzieci. Wszyscy podopieczni spotykają się podczas „spotkań animacyjnych”, a także w czasie mszy z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Wówczas podczas wspólnego posiłku – agapy podawane jest mięso. Wiele z dzieci je mięso tylko wówczas, dwa razy w ciągu roku.

Inspiracją dla powstania Ruchu Maitri było spotkanie z błogosławioną Matką Teresy z Kalkutą, która w tym roku zostanie ogłoszona świętą kościoła powszechnego. Dzisiaj każdy może przystąpić do „Adopcji serca”, przeznaczając na ten cel około 50 złotych miesięcznie. Bytomska wspólnota Ruchu Maitri działa przy parafii świętego Jacka. Telefon kontaktowy to: 501-291-319 lub 511-2450-484.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%