Zamknij

Polska poznaje - Radzionków już zna

21:51, 17.08.2014
Skomentuj

Cydr (franc. cidre, ang cider) inaczej jabłecznik to napój alkoholowy otrzymywany z przefermentowanego soku z dojrzałych jabłek (bez dodatku cukru). Zawartość alkoholu w cydrze waha się od 2-7%. Cydr dobrze gasi pragnienie, odznacza się świeżym i orzeźwiającym smakiem jabłek. Wytwarzany jest w sposób zbliżony do produkcji piwa, techniką górnej fermentacji. Szczególnie popularny jest w Wielkiej Brytanii, północnej Francji, Niemczech, Belgii, Irlandii i Hiszpanii a w zasadzie w kraju Basków.” W ostatnich dniach o cydrze zrobiło się głośno w całej Polsce. Wszystko za sprawą nałożonego na Polską przez Rosję embarga na eksport owoców i warzyw. Te sankcje szczególnie mocno uderzyły w sadowników. Do tej pory Polska sprzedawała do Rosji około miliona ton jabłek. Teraz nasza branża sadownicza (ale nie tylko, embargo dotyczy także np. pomidorów) otrzymała potężny cios, który zapewne efektem domina uderzy w całą polską gospodarkę.

Dziennik „Puls Biznesu” zainicjował akcję „Jedz jabłka”, mającą na celu zwiększenie konsumpcji tych owoców w Polsce i tym samym zwiększenie ich sprzedaży. Oczywiście Polacy nie zjedzą wszystkich jabłek, które dotąd eksportowane były o Rosji. Ale przy okazji pojawiło się również hasło „Pijcie cydr”. Ten lekki napój alkoholowy (praktycznie nie sposób się nim upić) może dzięki temu zyskać sporą popularność. Produkcja cydru w Polsce zaczęła się rozkręcać w ubiegłym roku. Wszystko dlatego, że Ministerstwo Finansów zdecydowało o obniżeniu akcyzy na cydr z 158 złotych do 97 zł za hektolitr. W minionym roku wyprodukowano w naszym kraju 2 mln litrów cydru. W bieżącym roku  do końca lipca wyprodukowano około 8 mln litrów, natomiast  do końca grudnia ma to być 15 mln litrów. Jednak cydr wciąż jest drogi – za butelkę 0,33 litra trzeba zapłacić około 4 złote. To trzykrotnie więcej niż za piwo. Dlatego w związku z rosyjskim embargiem pojawił się pomysł zniesienia podatku akcyzowego na cydr. Kolejna pożyteczna inicjatywa, którą – miejmy nadzieję   – uda się przeprowadzić to zniesienie zakazu reklamy cydru tak, aby można go było reklamować na tych samych zasadach co piwo (które ma tyle samo lub więcej zawartości alkoholu).

W Polsce cydr dopiero zaczyna zdobywać popularność – w Radzionkowie znają go dobrze od lat. Nawet o tym mieście mówią „Cidry”. Tak sprawę wyjaśniał specjalista od spraw śląskich Marek Szołtysek: „Tradycję picia i robienia cydru mogły przynieść do Radzionkowa francuskie wojska napoleońskie stacjonujące w tych okolicach w latach 1807-1809. Albo miłość do napoju przywieźli Ślązacy walczący na terenie Francji w wojsku pruskim i niemieckim podczas wojny francusko-pruskiej w latach 1870-1871, albo podczas pierwszej wojny światowej w latach 1914-1918. Nie można też wykluczyć, że cider przyjeżdżał na niemiecki wtedy Śląsk, jako ekwiwalent francuskich kontrybucji wojennych po 1871 roku. Mogło tak być, skoro na tych samych zasadach przywożono też sadzonki roślin owocowych i krzewy róż. Ale również o sprowadzenie cidru do Radzionkowa podejrzewa się francuskie oddziały rozjemcze, jakie w okresie powstań śląskich przebywały na Śląsku w latach 1920-1922. I wreszcie winny temu może być radzionkowski kupiec Lustig, który ten jabłkowy cider miał sprowadzać w ilościach hurtowych. Tak czy inaczej w całej radzionkowskiej okolicy nikt nie powie na radzionkowian inaczej jak – cidry.

W Radzionkowie powstaje właśnie nowe centrum handlowe – na miejscu dawnego targowiska. Będzie się mieścił w nim dyskont „Biedronka” oraz inne sklepy. Centrum budowane przez Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane BUDECON S.A. będzie nosiło nazwę „Park Handlowy Cydr”. – Inwestor sam wybrał taką nazwę spośród propozycji zgłoszonych przez mieszkańców naszego miasta mówi Jarosław Wroński, kierownik Referatu Promocji Miasta i Aktywności Społecznej Urzędu Miejskiego w Radzionkowie. – My też myślimy o promocyjnym wykorzystywaniu cydru jako napoju kojarzącego się z Radzionkowem. Narodził się pomysł, aby zorganizować u nas festiwal cydru, zaprosić do udziału w nim producentów tego napoju. Nie będzie to raczej osobna impreza, ale możemy festiwal cydru włączyć na przykład w Dni Miasta.

Przytoczony na początku opis cydru pochodzi ze strony internetowej sklepu Piwowin w Radzionkowie. Jego właścicielem jest Tadeusz Flak. Flak promuje domowe wytwarzanie cydru – prowadził w tym zakresie warsztaty podczas radzionkowskich „Senioralii”.
– Niektórzy uczestnicy przynosili potem wyprodukowany w domowych warunkach cydr i przyznam, że byłem zaskoczony, jak dobre efekty uzyskali – mówi Flak. Żeby uzyskać cydr, trzeba wycisnąć sok z jabłek, który zawiera około 10-12 procent cukru, co pozwala na produkcję napoju o zawartości o 5 procent alkoholu. Dla kogo jednak wyciskanie soku z jabłek jest zbyt kłopotliwe – może skorzystać z koncentratu w puszce, który rozcieńcza się wodą. Tadeusz Flak marzy o radzionkowskim festiwalu cydru, w czasie którego mieszkańcy mogliby się chwalić napojem własnej produkcji, z własnych jabłek. – Cydru nikt nie pije, żeby się upić. To lekki napój idealny na lato, na upały, do posiłków. A zimą można robić z niego grzańca zachwala zalety napoju Tadeusz Flak.

(Marcin Hałaś)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%