Chłodnik to ratunek w gorące dni – orzeźwia, syci i nie wymaga stania przy rozgrzanej kuchence. Ta wersja, inspirowana hiszpańskim gazpacho, jest ekspresowa i wyjątkowo uniwersalna – możesz ją modyfikować do woli, dodając np. paprykę, ogórek, więcej cebuli czy czosnku. Świetnie przyjmuje też różne przyprawy – od klasycznej oliwy z oliwek po wędzoną paprykę czy chilli. Wszystko zależy od tego, na co masz ochotę i co akurat masz pod ręką.
Lista zakupów:
300–400 g pomidorków koktajlowych (mogą być też dojrzałe pomidory malinowe)
½ małej czerwonej cebuli
1–2 cienkie paseczki skórki z cytryny (najlepiej ekologicznej)
kilka listków świeżej bazylii
1–2 łyżki startego sera długodojrzewającego (np. Grana Padano)
sól i pieprz do smaku
2 kostki lodu
opcjonalnie: 1 ząbek czosnku, kawałek czerwonej papryki, oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Do wysokiego naczynia wrzuć przekrojone na pół pomidorki, posiekaną cebulę, cienko ściętą skórkę z cytryny (bez białej części, która może być gorzka), świeżą bazylię i starty ser. Dopraw całość solą i pieprzem. Jeśli masz ochotę, dodaj również ząbek czosnku lub kawałek czerwonej papryki dla koloru i intensywniejszego smaku. Na koniec wrzuć kostki lodu i wszystko zblenduj na gładko – chłodnik powinien być lekko gęsty, orzeźwiający i aromatyczny. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj odrobinę oliwy z oliwek lub soku z cytryny.
Wskazówki:
Eksperymentuj z dodatkami! Pokrojona w kostkę czerwona papryka, ogórek, seler naciowy albo nawet kilka listków mięty nadadzą chłodnikowi innego charakteru.
Świetnym uzupełnieniem będą grzanki czosnkowe, pieczywo typu pita albo chrupiące paluchy chlebowe.
Dla wersji bardziej sycącej możesz dorzucić do chłodnika kulki mozzarelli, ugotowaną ciecierzycę albo jajko na twardo pokrojone w ćwiartki.
Na ostro? Kilka kropel tabasco lub szczypta wędzonej papryki zrobi robotę.
Chcesz wersję kremową? Dodaj łyżkę gęstego jogurtu greckiego albo awokado podczas blendowania.
Więcej wskazówek oraz prostych, szybkich i tanich przepisów znajdziecie na moim profilu w serwisie Instagram: @olkafasolkaa i Facebook: @olkafasolkagotuje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz