Jak spędzić Święta i się nie zanudzić?

Żywe i ruchome szopki, koncerty kolęd, jarmarki... Ci, którzy nudzą się podczas Świąt Bożego Narodzenia, mają w ofercie wiele atrakcji. Przed nami kilka dni wolnych od pracy. Dzieci korzystają z wyjątkowo długich ferii w szkole. Co zrobić, by ten czas spędzić w dobry sposób, mieć dobre wspomnienia i naprawdę odpocząć?

Jarmark - strzał w dziesiątkę

Świąteczny czas towarzyszy nam już od połowy listopada. Kolorowe bombki, kolędy w galeriach handlowych, latarnie przystrojone ozdobami. W większości miast trwają jarmarki bożonarodzeniowe, które zachęcają do zakupów i spotkań przy grzańcu. Dla najmłodszych nie brakuje atrakcji. Karuzele, zabawne ozdoby, zjeżdżalnie, młyńskie koła...

W Bytomiu były nawet specjalnie sprowadzone na weekend alpaki, aby dzieci mogły poczuć magię Świąt i przeżyć niezapomniane chwile. To wszystko jednak w czasie, kiedy przygotowania do Bożego Narodzenia idą pełną parą. W głowach mamy zakupy, listę gości, zastanawiamy się nad wyborem prezentu pod choinkę i zestawem dań nie tylko na wieczerzę wigilijną. W naszym mieście działo się naprawdę wiele: były parady mikołajkowe, bieg ze Św. Mikołajem, wspólne śpiewanie i kolędowanie, akcje charytatywne, występy kuglarzy, zlot samochodów sportowych i spotkanie z egzotycznymi zwierzętami. Na Rynku stanęła choinka, w rozstawionych kramach można było kupić niemal wszystko, czego dusza zapragnie.  Bytomianie spacerowali ta całymi rodzinami i byli zadowoleni, że mogą w ten sposób przygotować się do Bożego Narodzenia. Na wspólnym zapaleniu światełek na choince brakowało miejsc na Rynku.

– Cieszę się, że prezydent zrobił to dla nas, bo każdy, kto lubi święta na pewno jest zadowolony. To nam daje takie poczucie, że coś w ciągu roku na chwilę się zmienia, staje się kolorów i możemy zapomnieć na moment o kłopotach. Chyba na tym polega ten magiczny czas - mówiła pani Anna podczas pierwszego dnia jarmarku. 

Czas na szopki

– W tym tygodniu bytomski jarmark się kończy. Zostaną jeszcze punkty gastronomiczne, ale pozostałe atrakcje już znikną. Osoby, które chciałyby nadal uczestniczyć w świątecznych atrakcjach mogą przyjść na koncert 25 grudnia na 16.00 do kościoła Mariackiego na V Wielkie Bytomskie Kolędowanie. Wystąpią znani artyści: Ewa Uryga oraz Marcin Gad. W programie będzie wspólne śpiewanie kolęd oraz dzielenie się opłatkiem. Warto się wybrać - zachęca Małgorzata Węgiel-Wnuk z bytomskiego magistratu.

Co roku wiele atrakcji przygotowywał na czas Bożego Narodzenia BeCeK. – W tym roku niestety trwa remont i dodatkowe atrakcje w tym czasie niestety nie zostaną zaprezentowane naszym mieszkańcom- dodaje urzędniczka.- Warto natomiast wybrać się do naszych kościołów, które przygotowują niezwykłe szopki. Jednym z takich miejsc będzie na pewno kościół jezuitów, gdzie można zobaczyć niecodzienne dekoracje w szopce, związane z naszym miastem.

W Bytomiu często organizowane są ruchome i tradycyjne szopki. Warto zajrzeć do wspomnianego już  kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie co roku jest ruchoma szopka. Niedaleko, bo w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym  do 7 stycznia tuż przy żyrafiarni tradycyjnie jest szopka z postaciami Świętej Rodziny i żywymi zwierzętami, takimi jak kozy i owce, dostępna w ramach standardowego biletu wstępu do ZOO. Także w Piekarach Śląskich przy Bazylice można zobaczyć Piekarskie Betlejem.

A może wycieczka?

Ci, którzy w święta nie potrzebują wiele odpoczynku albo zwyczajnie nudzą się przy stole i na kanapie, mogą wybrać się do np. do Katowic, gdzie jarmark trwa do 6 stycznia i ma bogatą ofertę gastronomiczną i sporo atrakcji nie tylko dla maluchów. Można skorzystać z m.in. lodowiska, diabelskiego młyna, czy pojeździć bajkowym pociągiem. Komu nie straszne dalsze podróżę może pojechać sprawdzić, co na sprzedają na straganie na Rynku w Krakowie czy w Gdańsku. Albo skorzystać z propozycji najsłynniejszych jarmarków w Europie. Bardzo popularny jest ten w Pradze, który co roku gromadzi dziesiątki tysięcy turystów. Podobnie w Wiedniu czy u naszych zachodnich sąsiadów. Wiele osób wybiera się do krajów niemieckojęzycznych na jarmarki, bo to właśnie stamtąd pochodzi ta tradycja.

– Nie wyobrażam sobie roku bez dwudniowego wypadu do Pragi - mówi Łukasz, który z ze znajomymi od wielu lat jeździ właśnie do Czech.– Tam jest pięknie, bajkowo, w ogóle lubię to miasto, a przed Bożym Narodzeniem jest tam po prostu rewelacyjnie. No i grzaniec bardzo dobry i wcale nie jest droższy niż u nas - śmieje się bytomianin.

Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach

W tym roku odbywa się na Rynku do 6 stycznia 2026, oferując liczne stoiska z rękodziełem i jedzeniem, atrakcje takie jak diabelski młyn, karuzele, lodowisko oraz bogaty program artystyczny (koncerty, pokazy ognia, parady) z Mikołajkami i zabawami świątecznymi, z godzinami otwarcia zazwyczaj 10-20 (pn-czw) i 10-21 (pt-niedz), z wyjątkiem dni świątecznych .

Skąd się wzięły jarmarki?

Tradycja organizowania jarmarków bożonarodzeniowych sięga średniowiecza. To wówczas w krajach niemieckojęzycznych zaczęły się odbywać pierwsze targi. Były jednodniowe, mieszkańcy zaopatrywali się na nich w mięso. Pierwsze jarmarki odbywały się w Wiedniu pod koniec XIII w, a następnie tradycja  ta dotarła do Niemiec, gdzie stały się bardzo popularne. Organizowano je w wielu dużych i mniejszych miastach. Jednym z najbardziej znanych jarmarków jest Striezelmarkt w Dreźnie.

Jarmark swoją nazwę zawdzięcza ciastu Striezel. To drożdżowy placek z bakaliami, suszonymi owocami, orzechami, niezwykle lubianym w Niemczech marcepanem, pokryte grubą warstwą cukru pudru. Natomiast w Polsce pierwsze jarmarki działały w Krakowie i w Gdańsku.