Zamknij

Grube ryby Lecha Wałęsy

09:16, 28.06.2023
Skomentuj

- Jak zaczęła się pana przygoda z wędkarstwem i czy coś miało wpływ na to, że zaczął pan wędkować?

- Ryby od dziecka były uzupełnieniem diety. Szczególnie po wojnie, jak była bieda. W wiosce, w której mieszkałem, przeżyliśmy właśnie dzięki rybom. Było tam dużo oczek wodnych. Dlatego dziś mam wielki szacunek dla ryb, bo pozwoliły nam przeżyć i moje hasło jest takie, że gdyby w wodzie były ryby, to wędkarstwo straciłoby smak. Wybieram oczywiście takie miejsca, gdzie wiem, że trochę ryb tam jest. Sam je łowię, sam je skrobię, sam smażę i sam zjadam.

- Czy wędkarska pasja miała wpływ na karierę związkową i polityczną Lecha Wałęsy? Jeśli tak to w jaki sposób okazała się pomocna w działalności politycznej i podejmowaniu decyzji?

- Nad wodą przede wszystkim wypoczywam. To dla mnie odskocznia od codziennych problemów, ludzi czy ich podchwytliwych pytań. Uciekam nad wodę i jestem sam na łódce, żeby odpocząć. Zawsze wędkarstwo było dla mnie wypoczynkiem i ucieczką od polityki. Byłem już tak zmęczony pod koniec kadencji. Gdybym dostał drugą kadencję, to bym nie przeżył pewnie, bo byłem tak wypalony. Dlatego w tamtym czasie uciekałem na ryby. Pozwoliło mi to wypocząć i nabrać sił.

- Rozpoczęły się wakacje. Gdzie Lech Wałęsa planuje w tym czasie wędkować? 

- Niestety, w tym roku nie dam rady powędkować. Nie mam na to szans, żeby przynajmniej raz się wybrać na ryby. Mam naprawdę dużo zaplanowanych takich spotkań, jak to tutaj. Bardzo chciałbym wybrać się na ryby, ale chyba mi się to tym razem nie uda.

- Jakie preferuje pan metody wędkowania i czy stosuje pan jakieś tajniki, które pomagają w łowieniu ryb?

- Jestem w każdej dziedzinie samoukiem. Nie łowię ani klasycznie, ani teoretycznie. Nie mam żadnych tajników. Łowię na pszenicę, kukurydzę i na dżdżownicę.

- Jakimi wędkarskimi rekordami może się pan pochwalić?

- Jak byłem kiedyś na Zachodzie, to wiedzieli, że wędkuję i mnie wywieźli takim kutrem na ryby. Złowiłem wtedy rybę, która miała 30 kg. Tak się nad tym holowaniem napracowałem i stwierdziłem, o Boże, abym drugiej już takiej nie złapał i jej nie wyciągał. Był to duży sukces, a w Polsce jak byłem internowany w Otwocku złowiłem dziesięciokilogramowego szczupaka. To był naprawdę ładny szczupak i też się przy nim napracowałem. Ale jak już mówiłem, dla mnie jest to przede wszystkim wypoczynek, a nie bicie rekordów.

- Nad łowiskiem Olandia w woj. wielkopolskim znajduje się pomost prezydencki Lecha Wałęsy, z którego nieraz korzystał pan podczas wędkowania. Jak zapatruje się pan na pomysł, żeby stworzyć pomost prezydencki na przykład nad jednym z łowisk w Bytomiu?

- Róbcie to jeśli tylko macie na to ochotę...

Rozmawiał Marcin Pawlenka

(Marcin Pawlenka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

LolLol

0 0

ale pytania, waw? a moze !
kto Pana odkryl?
kto Pana prowadzil?
Kto Wam placil, i ile?
Ikto sprzedal POLSKE, Jaruzelski i Kiszczak i kto jeszcze?
mam jesze 1000 pytan

18:28, 02.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojciechWojciech

0 0

Ten Pan wstydu nie ma

00:45, 18.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%