Pierwsze, bardzo udane materiały promocyjne z nowej serii pojawiły się w zeszłym roku. Były to chociażby często widziane na ulicach Bytomia płócienne torby. – Wypuściliśmy wówczas serię cieszących się dużym zainteresowaniem gadżetów z charakterystycznym piktogramem nawiązującym do pierwszej litery naszego miasta. Grafika ta pojawia się także na części nowych gadżetów. Co ciekawe, są one wykonane z naturalnych materiałów i mamy nadzieję, że spodobają się bytomianom – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, naczelniczka Wydział Komunikacji Medialnej i Promocji.
Co tym razem ma posłużyć do wypromowania naszego miasta i sprawienia, że będzie się ono dobrze kojarzyło? Na przykład kosztujący 7 złoty 54 grosze ołówek, który nie tylko spełnia swą tradycyjną rolę i pisze, ale także wsadzony do doniczki rośnie! Wszystko dzięki temu, że na swym końcu ma on wypełnioną nasionami kapsułkę. Po wsadzeniu do wody rozpuści się ona uwalniając nasiona, wśród których są kolendra, słonecznik, bazylia, stokrotka, czy goździki. W BPB kupimy też bambusowy długopis. On wprawdzie nam nie urośnie, ale kosztuje tylko 1,75 zł. Hitem w zestawie nowych gadżetów jest bez wątpienia wielokwiatowy miód wyhodowany w Bytomiu. – Kiedy w zeszłym roku utworzono miejską pasiekę w Szombierkach od razu pojawiła się myśl, by wykorzystać to przedsięwzięcie do promocji miasta. W ten sposób chcieliśmy nie tylko zachęcić bytomian do zakładania pasiek w mieście, ale też pokazać, że Bytom, mimo dużego zurbanizowania jest bardzo zielony – mówi Węgiel-Wnuk. 100 mililitrów miodu z Bytomia kosztuje zaledwie 9,54 zł.
Kogo nie przekonają rosnące ołówki i słodki miód, na tego podziałają może elementy poprawiające wygląd. Choćby uszyta przez znaną lokalną markę apaszka oraz poszetka, w której ostatnio pokazywał się prezydent Mariusz Wołosz. Na te pierwszą wydamy 223,86 zł, na tę drugą zaś 141,45 zł. Jedna i druga są zaprojektowane w kolorach bytomskiego herbu.
Każdy może sobie gadżety kupić, inni je dostaną. Urzędnicy będą je rozdawali między innymi gościom naszego miasta lub też laureatom konkursów.
0 0
Gadżet reklamowy zazwyczaj ma służyć celom promocji i dlatego wręczany jest jako prezent bezpłatnie. Wówczas spełnia swoje cele jeśli ktoś zechce z niego korzystać. Tymczasem to o czym piszecie jest "do kupienia w Biurze Promocji Bytomia przy Rynku" czyli nie są to gadżety reklamowe ale pamiątki. Z Zakopanego ciupaga znad morza plastikowa media a z Bytomia słoik z miodem. Kiedyś była to chociaż bryłka wegla,
0 0
Szkoda, ze nikt nie pomyślał bo można by było w promocji sprzedawać firmy Mariusza Wołosza. Nie ma drugiego takiego człowieka w kraju . Wielki talent, wielki artysta : malarz, śpiewak, aktor, bokser, medyk (dyrektor szpitala ). Do tego aktywista, polityk. Ludzie mieli by fajna pamiątkę
0 0
czemu sie przynajmniej do zdjecia nie umyl ten polak?