„I nie mów do mnie chopie, ty ciulu” – te słowa Elżbiety Okupskiej zapamiętał chyba każdy widz filmu „Angelus”. Opowiadał on o grupie malarzy z Janowa. Nazywano ich „prymitywistami” lub „przedstawicielami realizmu magicznego”. Górnicy po pracy malowali swój świat, który wzbogacali o niezwykłe, fantastyczne elementy i stwory. Bo wszystko zaczęło się od grupy okultystycznej, którą w latach 30. XX wieku założył Teofil Ociepka. Twierdził on, że malarstwo jest Bożym posłannictwem. Po II wojnie światowej Grupa Janowska nadal działała, mimo iż w sztuce obowiązywać miał socrealizm. Złożyły się na to dość niezwykłe okoliczności – opiekunką górników-malarzy została Izabela Stachowicz. Miała ambicje bycia artystką i pisarką, przed wojną przyjaźniła się z Witkacym i Gombrowiczem, ale w czasach komunizmu swoją realną pozycję zawdzięczała faktowi, iż była... kapitanem Urzędu Bezpieczeństwa.
Oprócz Teofila Ociepki – najbardziej znani przedstawiciele Grupy Janowskiej to Paweł Wróbel, Bolesław Sulik i Erwin Sówka. Dzisiaj żyje już tylko ostatni z nich – urodzony w 1936 roku Erwin Sówka. W wieku 16 lat zaczął on pracować jako górnik i wówczas namalował swój pierwszy obraz. Na emeryturę przeszedł dopiero w 1986 roku. Dział Etnografii Muzeum Górnośląskiego posiada w swoich zbiorach liczne obrazy śląskich prymitywistów – w tym właśnie cztery płótna Erwina Sówki. Powstały one jednak w latach 70. XX wieku. Muzeum Górnośląskie, wzbogacając swoją kolekcję, właśnie kupiło od Erwina Sówki trzy nowe jego obrazy: „Mistyczny świat aniołów”, „Złote godziny życia” oraz „W domu”. „Mistyczny świat aniołów” powstał w 2011 roku, kolejne obrazy zostały namalowane w tym roku. Muzeum zapłaciło na nie 17.600 złotych.
Tym samym bytomska placówka wzbogaciła się o najnowsze prace ostatniego żyjącego „malarza-okultysty ze Śląska”. Kiedy będzie je mogła zobaczyć publiczność? – Być może nowe nabytki pokażemy w maju przyszłego roku, podczas kolejnej Nocy Muzeów – powiedziała nam Małgorzata Iwanek z Działu Promocji Muzeum Górnośląskiego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz