Sam sobie obliczysz, kiedy przejść na emeryturę

Kiedy przejść na emeryturę, by było to dla nas najbardziej korzystne? To jakże ważne pytanie, na które odpowiedź będzie miała dla nas poważne konsekwencje finansowe, zadaje sobie zapewne tuż przed urodzinami oznaczającymi ukończenie powszechnego wieku emerytalnego wiele osób. Pomagamy w znalezieniu dobrej odpowiedzi.

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
Autor zdjęcia: Freepik

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi i zmienianymi w ostatnich latach przepisami wiek emerytalny w naszym kraju to dla kobiet 60, a dla mężczyzn 65 lat. Zbliżając się niego często mamy wiele poważnych rozterek. Co się nam bardziej opłaci? Co zrobić? Odejść z pracy od razu i korzystać z wolnego czasu, czy też jeszcze poczekać i czas odpoczynku odłożyć na później? A jeśli tak, to na jak długo?

- Osiągnięcie powszechnego wieku emerytalnego nie od razu musi oznaczać rezygnację z aktywności zawodowej. Pamiętajmy, o tym, że emerytura to prawo, a nie obowiązek i jeśli ktoś chce dalej pracować, pozwala mu na to zdrowie oraz ma ku temu możliwości, warto dobrze przemyśleć tę decyzję - stwierdza Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych województwa śląskiego.

Dodatkowe pieniądze

Decyzja rzeczywiście nie należy do prostych i ma kolosalne przełożenie na to, ile pieniędzy co miesiąc będziemy pobierali do końca naszego życia. I tu uwaga: różnice w kwotach mogą być naprawdę spore, jest więc nad czym się zastanawiać.

- Jak wynika z naszych wyliczeń, każdy rok pracy dłużej po osiągnięciu wieku emerytalnego podnosi przyszłe świadczenie o około 10-15 procent - przypomina Kopczyńska. To konkretne pieniądze, których znaczenie trudno przecenić, bo mogą zmienić sposób naszego codziennego funkcjonowania w wieku seniorskim. Mówiąc inaczej, to od nich będzie zależało, na jakim poziomie będziemy żyli.
Teraz w podjęciu rozsądnego i przede wszystkim opłacalnego kroku może nam bardzo pomóc wyliczenie dokonane na nowym kalkulatorze emerytalnym dostępnym na platformie elektronicznej PUE ZUS. Szybko się przekonamy, że to to niezwykle przydatne i nieskomplikowane w obsłudze narzędzie. Dzięki niemu dowiemy się, jakiej wysokości świadczenie możemy dostać, gdybyśmy zakończyli pracę w bieżącym roku, a ile ZUS nam zaproponuje, gdyśmy jeszcze nie rezygnowali z zatrudnienia.

Dane jedynie orientacyjne

 Kalkulator ZUS to wprawdzie nic nowego, ale jego ulepszona, wprowadzona niedawno wersja daje o wiele większe możliwości. Dotychczas kalkulator emerytalny noszący oficjalną nazwę „Emerytura na nowych zasadach” dostępny na PUE ZUS pozwalał wyliczyć prognozowaną emeryturę wyłącznie na kolejne lata. Symulację świadczenia przyznawanego w roku kalendarzowym, w którym wykonywane były obliczenia, klienci mogli uzyskać tylko w salach obsługi klientów, podczas e-wizyty lub też u konsultantów Centrum Obsługi Telefonicznej (COT) ZUS.

Teraz nowy kalkulator na PUE ZUS pozwala na wykonanie obliczeń tym osobom, które chcą sprawdzić jakie świadczenie by otrzymały, gdyby przechodziły na emeryturę w bieżącym roku. - Należy jednak pamiętać, że kalkulator dostarcza jedynie orientacyjnych danych. Dlatego też, by uzyskać dokładniejsze informacje dotyczące swojej emerytury, warto skonsultować się bezpośrednio z doradcami emerytalnym w ZUS - wyjaśnia Beata Kopczyńska.

Jak to działa?

No to policzmy. Mężczyznom kończącym w tym roku 65 lat, a także kobietom, które kończą lat 60 kalkulator automatycznie podpowie jako moment przejścia na emeryturę miesiąc bieżący, jeśli w momencie obliczeń już skończyli 60 lub 65 lat lub też miesiąc urodzin, jeśli w momencie obliczeń jeszcze nie osiągnęli oni wieku emerytalnego.

A co w wypadku, kiedy klient wybierze inny rok, na przykład 2024 lub też lata następne? Kalkulator automatycznie przekieruje go w takiej sytuacji do tak zwanego kalkulatora prognozy emerytury w kolejnym roku lub w następnych latach

 - Jednak co bardzo ważne, pamiętajmy iż kalkulator emerytalny dostępny na PUE ZUS i u doradców emerytalnych przeznaczony jest dla osób, które nie mają jeszcze przyznanego świadczenia emerytalnego - przypomina Beata Kopczyńska.
Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy