Zapewne wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że w Bytomiu istnieje co najmniej kilkanaście pasiek. Pszczoły można hodować także w dużym mieście.
Pałac w Miechowicach wspólnie ze Stowarzyszeniem Bytomskich Pszczelarzy zorganizował Dzień Pszczół, który odbył się w sobotę 2 sierpnia. Impreza trwała cały dzień, a jej program był bardzo bogaty.
Zajęcia i wykłady
Najwięcej zajęć przygotowano dla najmłodszych. Dzieci wykonywały m.in. wełniane pszczółki, czyli maskotki oraz lepiły z gliny ceramiczne poidełka dla pszczół. Były też warsztaty tworzenia perfum botanicznych. Ale także dorośli mogli się czegoś ciekawego dowiedzieć. Wojciech Siemaszko opowiadał o tym, w jaki sposób możemy "pomóc" pszczołom, sadząc odpowiednie rośliny. Mówił także o roślinach inwazyjnych - ich "komplet" znalazł w bezpośrednim otoczeniu miechowickiego pałacu. Rośnie tam m.in. obecna już w całej Polsce nawłoć kanadyjska oraz rdestowiec japoński.
Odbyło się także spotkanie z pszczołami przy ulu, znajdującym się na terenie pobliskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie domu Matki Ewy. Właśnie przy nim prelekcję na temat życia i zwyczajów pszczół wygłosił bytomski pszczelarz Ignacy Przywara. - My, pszczelarze kradniemy pszczołom miód - powiedział w pewnej chwili. Co rzeczywiście pozyskiwanie miodu z ula jest jakąś formą złodziejstwa. Ale pszczelarz musi ten brak uzupełnić syropem cukrowym, który służy pszczołom za pokarm w zimie.
Miodowy konkurs
W roli głównej wystąpił oczywiście miód. Można było nabyć miody oraz inne "dary" pszczół - pyłek pszczeli, propolis oraz wyroby z wosku. Swoje stoisko miało również Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, którego pracownicy prowadzą pasiekę na działce przy Ciepłowni Radzionków. Miód można było także degustować i oceniać. Dziesięciu członków Bytomskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy wystawiło swoje miody do degustacji, a publiczność po jej dokonaniu mogła głosować na najlepszy miód z tegorocznego zbioru.
Ze względu na porę roku przeważały miody akacjowe, ale był też lipowy, wielokwiatowy i leśny. Ostatecznie najwyżej oceniono miód z Pasieki nad Stawem, której właścicielem jest Aleksander Prucnal. Drugie miejsca zajął miód z Pasieki Rodziny Walter (Izabela Walter i Piotr Walter - osiedle fińskich domków w Miechowicach), a trzecie miejsce miód z pasieki Urszuli Mazurowskiej w Miechowicach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz