Zamknij

Niemcy odzyskują Oberschlesien

07:50, 25.03.2013

Michał Majerski urodził się w Gliwicach, od lat mieszka w Berlinie. Realizował wiele filmów dla telewizji niemieckiej. „Oberschlesien – tu się spotkaliśmy” to drugi jego film poświęcony problemom naszego regionu (pierwszym był „Oberschlesien – kołocz na droga”). W nowym filmie dokumentalnym Majerskiego wypowiadają się m.in. znany malarz Henryk Waniek, profesor Uniwersytetu Śląskiego Daniel Kadłubek oraz bytomianie – m.in. Rita Dubas, Danuta Skalska oraz uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego.

Film na pewno jest ciekawy w warstwie dokumentalnej – pokazuje sporo prawdy zawartej w losach konkretnych ludzi i osób. Niestety, jest to równocześnie film z tezą, którą reżyser chce udowodnić. Z Majerskim zetknąłem się już w czasie, kiedy realizował swój obraz – odniosłem wówczas wrażenie, że zadawał rozmówcom bardzo tendencyjne pytania, uparcie sugerując, co chce usłyszeć, jakich refleksji oczekuje. Widać to zwłaszcza, kiedy rozmawia z uczniami szkół – pytania nie są formułowane neutralnie. Teza Majerskiego przedstawiona w „Oberschlesien – tu się spotkaliśmy” brzmi: Polacy zamazali i zniszczyli niemiecką tożsamość i kulturę Śląska. A przy okazji niszczą tę ziemię: wypowiedzi przeplatane są widokami zrujnowanych i obskurnych kamienic (w domyśle –„za Niemca” były piękne) i symbolicznymi scenami burzenia obiektów przemysłowych – m.in. kopalnianych szybów (w domyśle: następuje destrukcja, zagłada tej ziemi). Do tego wybrane sceny: w Nysie z trawników psy wykopują kości Ślązaków i Niemców pomordowanych przez NKWD w 1945 roku, w Gliwicach ktoś trzykrotnie wybił starszemu Niemcowi szybę, gdzie indziej zamalowano lub zniszczono szyld DFK – organizacji mniejszości niemieckiej. Słowem – Śląsk opanowali barbarzyńcy.

Film Majerskiego jest świetnym przykładem, w jaki sposób Niemcy odzyskują, rewindykują Górny Śląsk. Robią to w sferze kultury, za pomocą takich chociażby filmów. Z jednej strony – ludzkie losy i część prawdy o skomplikowanej historii tej ziemi. Z drugiej strony stanowczy przekaz: Niemcy są szykanowani, a ślady ich dominującej, wartościowej historii i kultury są niszczone i rugowane przez Polaków.

Z jednej strony oglądamy film, który może wzruszyć i poruszyć, który śląski widz zaakceptuje i „kupi”. Z drugiej strony – Majerski przedstawiając skutki, zupełnie pomija przyczyny. A przyczyną była II wojna światowa, którą wywołali Niemcy. I tak to już jest, że winowajcy spożyć potem muszą gorzkie owoce swej winy. W tym planie nie ma więc racji Michał Majerski, podkreślając identyczność losów Niemców wysiedlonych z Beuthen i Polaków wypędzonych z ziem wschodnich.

W jednej ze scen filmu stara kobieta, Niemka wspomina, jak kiedyś było na Śląsku pięknie – mieszkali tu obok siebie i zgodnie „Niemce, Poloki i Żydzi”. I jedno tylko zgrzyta: z całego kontekstu filmu można odnieść wrażenie, że Żydów ze Śląska też usunęli polscy nauczyciele i kolonizatorzy, którzy tyle krzywdy wyrządzili miejscowej ludności.

(Marcin Hałaś)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%