Do tej pory mieliśmy w Bytomiu oddzielnie TBS oraz ZBM. Trzeba to było zmienić, bo takie zalecenie wydała Najwyższa Izba Kontroli. Przyjrzała się ona ZBM i uznała, że nie realizuje on zadań własnych gminy, a zajmuje się jedynie zarządzaniem nieruchomościami. Tymczasem to zadanie czysto komercyjne, czyli takie, którego miasto prowadzić nie może.
Zalecenie NIK nie było jedynym powodem scalenia spółek. Władze naszego miasta uznały też, że w ten sposób sporo zaoszczędzimy i łatwiej będzie inwestować w budownictwo społeczne oraz czynszowe. Poza tym stwierdzono, iż jedna spółka zagwarantuje lepszy kontakt z mieszkańcami. Był też i jeszcze jeden powód. ZBM swego czasu nabył akcje klubu Polonia Bytom. Ich pakiet wyceniono wówczas na ponad 5 mln zł. Obecnie zaś przez biegłego rewidenta został on wyceniony na... 0 zł. Ta strata niosłaby za sobą konieczność likwidacji firmy.
Fuzję jeszcze w roku 2019 zaakceptowali bytomscy radni, którzy podchodzili do tematu dwa razy. Finał całego procesu nastąpił w ostatnich dniach marca. Wówczas to połączenie ZBM i TBS definitywnie potwierdził prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. Złożył on podpisy pod stosownymi dokumentami, a stało się to w obecności rad nadzorczych i zarządów obydwu spółek. Względy bezpieczeństwa zostały zachowane, uczestnicy spotkania mieli maseczki ochronne i gumowe rękawiczki.
Zaraz po tej ceremonii, Dawid Orpych, członek zarządu nowej spółki, a dotychczas szef TBS komentował: – Chcielibyśmy między innymi zoptymalizować koszty związane z obsługą zewnętrzną. Możemy kupować dla wspólnot na przykład usługi remontowe czy porządkowe. Dysponując tak dużą liczbą budynków, można wynegocjować korzystne ceny. Zależy nam również na stosowaniu nowoczesnych rozwiązań w częściach wspólnych budynków, montażu paneli solarnych czy zbiorników na deszczówkę, którą można wykorzystywać przy pielęgnacji. Jak podkreślał Orpych nowy zarząd realizując projekty w budynkach wspólnot znajdujących się w podobszarach rewitalizacji, dla których ZBM jest liderem postara się o środki zewnętrzne na ten cel. I chodzi tu nie tylko o pieniądze z Obszaru Strategicznej Interwencji, ale również chociażby te z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
ZBM-TBS zapowiada poza tym nowe zasady komunikacji z bytomianami. Wszystko ma się odbywać profesjonalnie, a także za pomocą urządzeń mobilnych. W ten sposób na przykład będzie można porozumieć się z administracją budynku lub też zgłosić usterkę. Zarząd nowej miejskiej spółki planuje też inwestycje w budownictwo społeczne i czynszowe. W swej ofercie zaś chce mieć mieszkania na sprzedaż w standardzie deweloperskim.
Pracownicy TBS z dotychczasowej siedziby przy Rynku 20 przeniosą się teraz do budynku ZBM przy ul. Kolejowej 2. Nowa spółka przejmie wszystkie prawa i obowiązki połączonych spółek.
0 0
Jak piszecie kiedyś ZBM nabył akcje spółki Polonia Bytom za 5 milionów złotych a teraz biegły wycenił je na 0 złotych. Czyli ZBM poniosł strate w wysokosci 5 milionów złotych. I co? Wszystkie przyschnie?Wszyscy przeszli nad tym do porzadku dziennego? Moim zdaniem jak jest strata to powinien być winny, konsekwencje, doniesienie do prokuratury. Tym bardziej że pomysł żeby spółka powołana do zarządzania budynkami miejskimi kupowała akcje klubu piłkarskiego śmierdzi z daleka. Od razu widać że chodziło o to żeby nielegalnie dofinansować klub sportowy. I co? 5 milionów publicznych pieniedzy poszło w p... I nikt za to nie odpowie???
0 0
Od lat wiadomo że w Bytomiu jest mafia urzędnicza i ani sąd ani prokuratura nie bedzie sie w tym babrać. KIedy zamieszkałem jakis czas temu na Podlasiu ktoś mnie zapytał skąd jestes? Odpowiedziałem że z Bytomia a on sie patrzy i mówi z Bytomia ? Z Tej patologii ? Szok nawet na Podlasiu wiedzą co sie tutaj dzieje i to dzieje od wielu lat.. Pozdrawiam serdecznie
0 0
@ Lech, za czyjej prezydentury miasta i jakiego "szefowstwa" w ZBM wydano na Polonię Bytom 5 milionów zł. z kasy ZBM?
Proszę o podanie żródła informacji.
Najemców zaniedbanych kamienic, wspólnot mieszkaniowych zarządzanych przez ZBM na pewno zaciekawi to, co się z ich pieniędzmi stało.
0 0
Do Latającego Slązaka. Właśnie o tym Życie Bytomskie konkretnie nie pisze. Dlatego uważam że o tym trzeba napisać i podać do wiadomości publicznej.
0 0
ŻB nigdy nie podaje do publicznej wiadomości informacji, które mogą pozbawić ich od zleceń z Urzędu Miejskiego. A wystarczy napisać otwartym tekstem, że kupującym za publiczne pieniądze trefnych akcji Polonii był prawdopodobnie ówczesny prezes ZBM-u Arkadiusz Kocot, oczywiście awansowany na prezesa z nadania PO. Dla tych, którzy nie są w temacie za wątpliwe „zasługi” ten sam dzisiaj pełni funkcję prezesa BPK, również z nadania PO lecz tym razem oczywiście za aprobatą koalicjanta PiS-u.
Jedno jest pewne Bartyla nie miał z tym przestępstwem nic wspólnego.
0 0
Może Wołosz nie wiedział o tym przestępstwie Prezydenta i Prezesa ZBM-u jak powoływał na Prezesa BPK Kocota.
W tamtym czasie był zagorzałym opozycjonistą PO. Pamiętamy jego hasło wyborcze „STOP PARTIOM POLITYCZNYM”. Jak widać walka z przestępstwem dotyczyła wówczas i teraz innych – swojaki mogą czuć się bezkarni. Pytanie do działaczy bytomskiego PiS-u – nie wstyd Wam, że firmujecie i popieracie w Bytomiu antypolską PO.
0 0
Kto wie to wie, ale wie. Miasto rencami swych urzędników blokuje remonty kamienic w centrum Bytomia. Ano jak? A po prostu jak sie nie da inaczej to konserwator zapytkow nie wyda zgody. Dlaciego albo warrum? Ano miasto kasy nie da, no chyba że kto inny da (EU) i będzie się czym chwalić. Proste? Proste
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciebytomskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz