22 maja zmarł w Zielonej Górze bytomianin – Eugeniusz Klin, wybitny znawca literatury niemieckiej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Urodził się 29 lipca 1931 roku w Karbiu, w rodzinie górniczej. Uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Smolenia, w którym w roku 1950 uzyskał świadectwo dojrzałości. Języka polskiego uczył go Władysław Studencki, założyciel Klubu Literackiego, po latach profesor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, dziś patron bytomskiej Biblioteki Publicznej. Profesor Klin wielokrotnie podkreślał, że Studenckiemu zawdzięcza późniejsze zainteresowania naukowe literaturą okresu romantyzmu polskiego i europejskiego.
Studiował filologię germańską na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uzyskał stopnie doktora i doktora habilitowanego. Był organizatorem studiów germanistycznych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i w uczelni zielonogórskiej.
Zainteresowania naukowe Profesora były bardzo szerokie i obejmowały zagadnienia niemieckiego romantyzmu, współczesną komparatystykę literacką, niemieckojęzyczną literaturę Śląska ze szczególnym uwzględnieniem niemiecko-żydowskiej literatury XIX i XX wieku.
Na szczególną uwagę zasługują prace Profesora związane z najmniejszą jego ojczyzną – z Bytomiem. Do Bytomskiego słownika biograficznego napisał kilkanaście haseł, m. in. rabinów i talmudystów a także znanych pisarzy. Pisał również o ks. Norbercie Bonczyku, o urodzonym w Karbiu Hansie Schellbachu (właśc. nazwisko Scheliga, 1925-1990), aktorze filmowym i teatralnym, niezwykle płodnym autorze popularnych powieści osadzonych w karbiowsko-bytomskich realiach, o bytomianach - Maxie Tau i Bruno Arndtcie.
Zasłużył się nie tylko jako badacz literatury niemieckiej, ale również jako wychowawca kilku pokoleń germanistów na uczelniach Wrocławia, Torunia i Zielonej Góry. Był uczonym szeroko znanym nie tylko w Polsce, ale również w świecie.
Był mistrzem badań związków kulturowych, służących polsko-niemieckiemu porozumieniu i pojednaniu. I w tym niewątpliwie największa zasługa wielkiego Ślązaka i bytomianina.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz