W ostatnich dniach podopieczni trenera Mariusza Bacika mieli zaplanowane dwa spotkania. Najpierw w Krakowie podjęła ich Cracovia. Zbyt wiele sobie z nami nie pograła, ulegając zdecydowanie 77:108 (23:32, 27:25, 12:32, 15:19). Bytomianie dominowali w każdym aspekcie i wykorzystywali potknięcia rywali, a tych było sporo. Znowu też zaliczyli kilkanaście trójek, co pozwoliło im szybko odskakiwać.
W minioną sobotę u siebie zmierzyli się z MKKS Rybnik i scenariusz był niemal identyczny. Polonia bezdyskusyjnie zwyciężyła 103:67 (27;22, 27:18, 23:16, 26;11). Kapitalnie zaprezentował się Bartosz Wróbel, który zdobył 27 punktów i znowu seryjnie dziurawił kosz przeciwnika rzutami za trzy.
Przewaga naszej bardzo dobrze grającej ekipy była ponownie tak wyraźna, że jedyne nad czym już tak od początku trzeciej kwarty zastanawiali się kibice, to czy ponowie poloniści przekroczą setkę. Przekroczyli, choć w kwarcie ostatniej na parkiecie występowali już niemal sami młodzieżowcy, bo trener dał odpocząć graczom podstawowym.
Komentarze